Informacje

  • Wszystkie kilometry: 82353.99 km
  • Km w terenie: 1630.90 km (1.98%)
  • Czas na rowerze: 108d 23h 10m
  • Prędkość średnia: 20.38 km/h
  • Suma w górę: 421375 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy waxmund.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Czwartek, 9 stycznia 2014 Kategoria Po mieście

miasto

  • DST 24.00km
  • Sprzęt Wyprawowy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 7 stycznia 2014 Kategoria Po mieście

Pierwsze powypadkowe kroki

Nawet nie jedzie się źle. Łokieć boli, coś tam w stopie się odzywa... lemondki nie mam jeszcze na rowerze (zielony Gary Fisher wraca do łask :D), więc łokcia nie wypróbowałem ;) Ale pewnie szału nie będzie, bo o biurko się oprzeć zbytnio łokciem nie mogę.

Tak czy inaczej, mam już dość MPK i sterczenia w korkach ;) w samych autobusach/tramwajach przeczytałem 3 książki, czas się coś poruszać, póki śniegu nie ma, czyli znając moje szczęście, to może kilka dni się chociaż uda ;)
  • DST 19.00km
  • Sprzęt Wyprawowy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 31 grudnia 2013

Podsumowanie roku - 15tys km!

Rok bardzo dziwny. Z jednej strony mocno rowerowy, z drugiej całkowicie nie rowerowy ;)

Jak minął ten rok?
Zima była długa, więc za wiele na rowerze nie jeździłem.
Za to na początku maja, wybrałem się na wyprawę z Krakowa nad Bajkał.
Relacja tu: http://www.waxmund.pl/syberia/



Po powrocie trochę odpocząłem, i zrobiłem coś, o czym marzyłem od dobrych kilku lat ;)
Ukończyłem MRDP, czyli Maraton Rowerowy Dookoła Polski - 3130km w limicie 10 dni.
Relacja tu: http://www.waxmund.pl/mrdp/





Później leczyłem kontuzje, walczyłem z sesją... ;) Gdy wreszcie wybrałem się na rower, skończyło się to zderzeniem z samochodem, i jeżdżenie się skończyło...
Relacja tu: Wypadek...





W międzyczasie wziąłem udział w 3 alleycat'ach:
Global Gutz
Ace of Spades
Murder of Couriers

Oraz w pikniku Niewidomi na Tandemach ;)





Aż 3 miesiące zakończyłem z przebiegiem ponad 4 000km. Jak na mnie, to całkiem nieźle ;)

Łącznie udało mi się przejechać 15071.26km, co dało mi 35 miejsce (na ~1500 użytkowników) na Bikestacie ;)

Na rower wsiadłem 130 razy w ciągu roku, co daje średnią na poziomie ponad 100km na wypad :D

Zaliczyłem w tym roku 259 nowych gmin, co daje łącznie 887 odwiedzonych rowerem gmin.



Czemu nie rowerowy?
Poza tymi trzema miesiącami wspomnianymi powyżej, zrobiłem raptem  3 000km... Mało. Oby ten rok pozwolił na więcej! ;)

Hmm, nie wiem czy to do rowerowego podsumowania roku pasuje... ale w sumie, to dzięki wyprawie na Syberię, ogoliłem się na łyso.  :P



Wtorek, 10 grudnia 2013

Relacja z wyprawy na Syberię

Z Polski nad Bajkał, i jeszcze dalej, czyli o tym jak 24 osobową grupą przejechaliśmy ponad 8 000km w 2 miesiące, nie mając zaplanowanych noclegów i wioząc wszystkie nasze bagaże ze sobą.

O Niniwie usłyszałem pierwszy raz jakieś 3 lata temu, i od tamtej pory chodził mi po głowie wyjazd z tą grupą. Wybrałem się więc na 2 miesięczną wyprawę, w trakcie której było zupełnie inaczej, niż na dotychczasowych wyprawach. Lepiej? Gorzej? Inaczej ;)

Zapraszam do przeczytania mojego osobistego dziennika podróży ;)

http://www.waxmund.pl/syberia/
Niedziela, 3 listopada 2013 Kategoria <100

Wypadek...

Dwa miesiące - od MRDP - prawie nic nie jeździłem. Wczoraj wybrałem się w trasę ~140km, a po 50km Pan jadący z podporządkowanej spojrzał mi prosto w oczy, i stwierdził że nie ma przeszkód żebyśmy byli na drodze we dwóch. Na 2m wiele nie wyhamowałem, uderzając przy ~30km/h w bok samochodu...

Czym prędzej pozbierawszy się zrobiłem zdjęcie tablic rejestracyjnych co okazało się bardzo dobrym rozwiązaniem, bo kierowca jak już na mnie nakrzyczał wsiadł w samochód i uciekł. Wrócił po kilku minutach tłumacząc się tym, że musiał zatankować :D Mam świadków na wszystko.

Wyciągnąłem schowane w łokciu szkła (jak rambo się czułem grzebiąc paznokciem w ranie), zadzwoniłem na policję, oni po karetkę...
Ot, spokojna niedzielna wycieczka ;)



Zdjęcia z wycieczki (od razu wywołane + tomografia...):


Więcej na Giancie już nie pojeżdżę....


Taki potwór mnie zaatakował ;)



Nawet jedno normalne zrobiłem o wschodzie ;)


Boli. Lekarz przepisał mi przeciwbólowe ponoć mocniejsze od Ketonalu ;)

Jak zwykle miałem szczęście w nieszczęściu, i znowu nic poważnego się nie stało (moje 3 zderzenie z samochodem...). Trochę jak kot mający 9 żyć. Gorzej, że te kocie życia mi się powoli kończą... :-\

Zderzenie było na skrzyżowaniu Ul. Krakowskiej i Klonowej w Chełmku.
Środa, 30 października 2013 Kategoria <100, Po mieście

miasto

Niedziela, 27 października 2013 Kategoria <100, Po mieście

miasto

Sobota, 26 października 2013 Kategoria Po mieście

miasto

  • DST 61.00km
  • Sprzęt Wyprawowy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 26 października 2013 Kategoria <100, Po mieście

miasto

Piątek, 25 października 2013 Kategoria <100, Po mieście

miasto


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl