Informacje

  • Wszystkie kilometry: 82353.99 km
  • Km w terenie: 1630.90 km (1.98%)
  • Czas na rowerze: 108d 23h 10m
  • Prędkość średnia: 20.38 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy waxmund.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2011

Dystans całkowity:201.90 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:05:01
Średnia prędkość:24.36 km/h
Maksymalna prędkość:65.86 km/h
Maks. tętno maksymalne:197 (100 %)
Maks. tętno średnie:172 (87 %)
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:25.24 km i 1h 00m
Więcej statystyk
Środa, 30 listopada 2011 Kategoria Po mieście

miasto

Wtorek, 29 listopada 2011 Kategoria Po mieście

miasto

Poniedziałek, 28 listopada 2011 Kategoria Po mieście

miasto + 65km/h za tirem :p

Sobota, 26 listopada 2011 Kategoria Po mieście

miasto

Piątek, 25 listopada 2011 Kategoria <100

pierwsze kroki za miasto [; maksymalny puls przekroczony...

Krk - Pawlikowice - Koźmice Małe i z powrotem [;

miało być trochę dalej, ale strasznie zgęstniała mgła i bałem się że mnie coś potrąci.... :p

ręka nie boli, tyłek też nie.... jest dobrze :))

na jednym z podjazdów przekroczyłem swój maksymalny puls wyliczony przez Sigmę... :P a jeszcze zadyszany nawet mocno nie byłem, więc chyba trochę wyższy mam.... :p
  • DST 28.15km
  • Czas 01:04
  • VAVG 26.39km/h
  • VMAX 61.15km/h
  • HRmax 197 (100%)
  • HRavg 172 ( 87%)
  • Sprzęt Szosówka - pęknięta rama
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 24 listopada 2011 Kategoria Po mieście

miasto

Środa, 23 listopada 2011 Kategoria Po mieście

miasto

dupsko boli nieźle, ale poza tym jeździ się świetnie! energia mnie rozpiera :)
Wtorek, 22 listopada 2011 Kategoria Po mieście

raz raz, próba ręki + pulsometr

ah jak dobrze znów poczuć swąd spalin, mroźne powietrze na twarzy, otrzeć się o śmierć dzięki samochodom wyprzedzającym na gazetę, przejechać przez wielkie skrzyżowanie na czerwonym świetle..... :) brakowało mi tego!

nie powiem żebym jechał spokojnie i powoli (choć po średniej tego nie można powiedzieć :P) bo już mnie ciągnęło na rower od dawna (ponad dwa miesiące przerwy!), ale jechałem chociaż bardzo ostrożnie :) przy okazji ostrożnej jazdy zauważyłem wiele zagrożeń na drodze ze strony innych jej użytkowników :P

ale z barkiem całkiem nieźle. odczuwam lekki dyskomfort, ale myślę, że małymi kroczkami mogę go przyzwyczajać do rowerowego obciążenia :)


trochę niepewnie czuję się na rowerze, no i boję się jakiejś gleby bo wtedy mogłoby się leczenie barku mocno cofnąć... jakiegoś spadku siły zbytnio nie czuję (średnia z jazdy ~30km/h), ale trochę się tyłek odzwyczaił od siodełka... pomimo, że kupiłem teoretycznie takie samo jak zniszczyłem w trakcie wypadku :)

przy okazji przetestowałem chwilę pulsometr Sigma PC9. Całkiem nieźle toto wygląda, choć już widzę że brakuje np mierzenia maksymalnego tętna... i coś strasznie gubił sygnał, ale chyba miałem za luźno opaskę założoną, a przez 3 warstwy ubrań nie chciało mi się już jej poprawiać :p

słyszalnie (pomimo ruchu ulicznego) piszczy przy przechodzeniu przez strefę, można ustawić 3 strefy, więcej szczegółów po dłuższym użytkowaniu (i opracowaniu jakiegoś planu użycia pulsometru :P).

jeszcze ~950km i będzie po raz pierwszy przekroczone 10 000km w roku! :)
  • DST 13.73km
  • Czas 00:36
  • VAVG 22.88km/h
  • VMAX 43.07km/h
  • HRavg 140 ( 71%)
  • Sprzęt Szosówka - pęknięta rama
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl