Wpisy archiwalne w miesiącu
Luty, 2015
Dystans całkowity: | 532.99 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 20:33 |
Średnia prędkość: | 22.70 km/h |
Maksymalna prędkość: | 66.24 km/h |
Suma podjazdów: | 4581 m |
Liczba aktywności: | 8 |
Średnio na aktywność: | 66.62 km i 3h 25m |
Więcej statystyk |
Gminy z Marianem
Na rozgrzewkę sprawdziliśmy górkę o której już nie raz słyszałem. Ul. Kopernika w Wieliczce. Na długich odcinkach trzyma 11-12%, na wewnętrznych zakrętów nawet 21-23% złapało :P Niestety kawałek bez asfaltu bo sporych kamieniach, które dodatkowo po zimie były zapiaszczone i bardzo przez to śliskie. Można się zmęczyć na tym ~2km podjeździe, choć na szosę się zbytnio nie nadaje...
Dalej bardzo ładną i spokojną drogą jedziemy równolegle do starej 4'ki aż do Bochni gdzie robimy postój na rynku. Siedząc tam zaskakuje nas nieźle dzwoniący w budce telefon, który podnosi (wielka słuchawka, kabel) jeden ze stojących na postoju taksówkarzy. Klimacik ;)
Im dalej jedziemy, tym bardziej płasko i nudno, ale ruch mały więc coś tam sobie można pogadać ;)
W końcu przekraczamy most na Wiśle, przy którym mieliśmy postój z Baranem w trakcie naszego pontonowego spływu. Stan wody wysoki, nie było widać nawet 'naszej' plaży :P
Marian za mostem zalicza swoją 500 gminę. Szalony ;)
Do Krk wjeżdżamy najgorszą możliwą drogą, tj Igołomską, która po zimie jest dodatkowo cała zakurzona. Koszmar.
Wieczorem jeszcze na masę krytyczną się wybraliśmy. Super było!
Avg/max climb: 3/23%
- DST 118.78km
- Czas 05:15
- VAVG 22.62km/h
- VMAX 62.95km/h
- Podjazdy 844m
- Sprzęt Wyprawowy
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 26 lutego 2015
Kategoria <100, Po mieście
miasto
- DST 50.00km
- Sprzęt MBK Mirage - drugie życie
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 24 lutego 2015
Miałem jechać na rower...
Ale po ponad rocznej przerwie poszedłem pograć w kosza. Po 3h biegania ledwo żyję i mam zmęczone wszystkie mięśnie ;) Jakbym do tego dołożył jeszcze częste jeżdżenie rowerem, to może bym zgubił sadło wreszcie ;)
- Sprzęt MBK Mirage - drugie życie
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 20 lutego 2015
Kategoria <100
Opalanie na podjazdach ;)
12 stopni ciepełka, super się jechało ;) Forma jeszcze nie ta, ale coś tam się rozkręca. Prawie 1000m podjazdu jednak swoje robi :P W Dobczycach chwilę pokontemplowałem jeziorko z którego na co dzień piję wodę ;)
Climb avg/max: 4/13%
Climb avg/max: 4/13%
- DST 53.18km
- Czas 02:01
- VAVG 26.37km/h
- VMAX 66.24km/h
- Podjazdy 932m
- Sprzęt Szosa
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 18 lutego 2015
miasto
- DST 16.46km
- Sprzęt MBK Mirage - drugie życie
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 15 lutego 2015
Tor + miasto na 2 rowerach ;)
8km przejechane na 2 rowerach ;) A wcześniej na tor z Baranem, Weroniką i Grześkiem. Cieplutko to od razu dużo ludzi na ścieżce tynieckiej. Coś za coś ;)
- DST 48.60km
- Czas 02:24
- VAVG 20.25km/h
- Sprzęt MBK Mirage - drugie życie
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 14 lutego 2015
Kategoria >100
Słońce lepsze niż w Calpe ;) Powrót ze skiturów
Powrót ze Szczyrku. Po wczorajszej setce i wieczornym wdrapywaniu się na Skrzyczne trochę zastany byłem z rana, ale nawet przyjemnie się jechało.
Tym razem innym wariantem, z zaliczeniem Przełęczy Kocierskiej. Bardzo przyjemna górka, na dobrych ~4km trzymająca równo 8-10%, idzie się zmęczyć :D Tuż przed szczytem, z lasu wyjechał jakiś skiturowiec zagadując mnie. Okazało się że to Boguś P., z którym to ostatnio spotkałem się równie niespodziewanie w Rzymie :P Tyle że wtedy to on był na rowerze ;)
Krótka gadka i zjazd do całego pokrytego smogiem Andrychowa. Tragiczny widok, aż żal było w to gówno wjeżdżać... :/
Avg cmb: 3/12%
Tym razem innym wariantem, z zaliczeniem Przełęczy Kocierskiej. Bardzo przyjemna górka, na dobrych ~4km trzymająca równo 8-10%, idzie się zmęczyć :D Tuż przed szczytem, z lasu wyjechał jakiś skiturowiec zagadując mnie. Okazało się że to Boguś P., z którym to ostatnio spotkałem się równie niespodziewanie w Rzymie :P Tyle że wtedy to on był na rowerze ;)
Krótka gadka i zjazd do całego pokrytego smogiem Andrychowa. Tragiczny widok, aż żal było w to gówno wjeżdżać... :/
Avg cmb: 3/12%
- DST 105.07km
- Czas 04:22
- VAVG 24.06km/h
- VMAX 57.62km/h
- Podjazdy 1066m
- Sprzęt Wyprawowy
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 13 lutego 2015
Kategoria >100
Na skitury - pierwsza gleba w tym roku :D
Druga setka w tym roku ;) Miała być sporo dłuższa trasa (300 + 200), ale rozsądek wziął górę, i z obawy przed noworocznym zajechaniem sobie kolan wybrałem zdecydowanie krótszy wariant ;)
Z rana -7 stopni i mgła taka że ledwo blok 20m dalej było widać. Extra, idealna pogoda na rower... Szczęśliwie w ciągu 2h (bardzo) powolnego zbierania się wyszło piękne słońce i ociepliło się do -2 ;)
Kawałek za Skawiną widzę auto leżące na dachu na polu przy drodze. Sprawdzam czy ktoś tam nie potrzebuje a nuż pomocy, ale pusto w środku ;)
Ocieniona droga w lesie przed Wadowicami okazuje się też oblodzona. Wywrotka przy ponad 30km/h po której następuje długi ślizg na tyłku po lodzie ;) Podnieść na tym lodzie się nie mogłem. W końcu wsiadłem na rower, żeby czynność tą (wywracanie się) powtórzyć 100m dalej...
Kawałek dalej równie zaskoczony lodowiskiem był kierowca Cinquecento, który wpadł w piękny poślizg i leciał w poprzek drogi prosto na mnie :D Szczęśliwie wyhamował kawałek przed bo było by krucho.
Całą trasę na spokojnie, bo i szybciej bym zbytnio nie dał rady :D A i rzeczy trochę wiozłem ze sobą. Wiem wiem, szukam wymówki :P
Zaliczona gmina Kozy, a wieczorem skitury po raz pierwszy - na Skrzyczne. Super sprawa, polecam!
Z rana -7 stopni i mgła taka że ledwo blok 20m dalej było widać. Extra, idealna pogoda na rower... Szczęśliwie w ciągu 2h (bardzo) powolnego zbierania się wyszło piękne słońce i ociepliło się do -2 ;)
Kawałek za Skawiną widzę auto leżące na dachu na polu przy drodze. Sprawdzam czy ktoś tam nie potrzebuje a nuż pomocy, ale pusto w środku ;)
Ocieniona droga w lesie przed Wadowicami okazuje się też oblodzona. Wywrotka przy ponad 30km/h po której następuje długi ślizg na tyłku po lodzie ;) Podnieść na tym lodzie się nie mogłem. W końcu wsiadłem na rower, żeby czynność tą (wywracanie się) powtórzyć 100m dalej...
Kawałek dalej równie zaskoczony lodowiskiem był kierowca Cinquecento, który wpadł w piękny poślizg i leciał w poprzek drogi prosto na mnie :D Szczęśliwie wyhamował kawałek przed bo było by krucho.
Całą trasę na spokojnie, bo i szybciej bym zbytnio nie dał rady :D A i rzeczy trochę wiozłem ze sobą. Wiem wiem, szukam wymówki :P
Zaliczona gmina Kozy, a wieczorem skitury po raz pierwszy - na Skrzyczne. Super sprawa, polecam!
- DST 103.25km
- Czas 04:39
- VAVG 22.20km/h
- VMAX 56.82km/h
- Podjazdy 1395m
- Sprzęt Wyprawowy
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 4 lutego 2015
Kategoria <100
Kopiec z Mikim
Na Kopcu trochę się zasiedzieliśmy i zmarzliśmy, ale poza tym to bardzo przyjemnie. Totalny brak kondycji, zmęczony byłem nieźle po podjeździe :P Żenada ;)
- DST 37.65km
- Czas 01:52
- VAVG 20.17km/h
- VMAX 47.80km/h
- Podjazdy 344m
- Sprzęt Wyprawowy
- Aktywność Jazda na rowerze