Sobota, 14 lutego 2015
Kategoria >100
Słońce lepsze niż w Calpe ;) Powrót ze skiturów
Powrót ze Szczyrku. Po wczorajszej setce i wieczornym wdrapywaniu się na Skrzyczne trochę zastany byłem z rana, ale nawet przyjemnie się jechało.
Tym razem innym wariantem, z zaliczeniem Przełęczy Kocierskiej. Bardzo przyjemna górka, na dobrych ~4km trzymająca równo 8-10%, idzie się zmęczyć :D Tuż przed szczytem, z lasu wyjechał jakiś skiturowiec zagadując mnie. Okazało się że to Boguś P., z którym to ostatnio spotkałem się równie niespodziewanie w Rzymie :P Tyle że wtedy to on był na rowerze ;)
Krótka gadka i zjazd do całego pokrytego smogiem Andrychowa. Tragiczny widok, aż żal było w to gówno wjeżdżać... :/
Avg cmb: 3/12%
Tym razem innym wariantem, z zaliczeniem Przełęczy Kocierskiej. Bardzo przyjemna górka, na dobrych ~4km trzymająca równo 8-10%, idzie się zmęczyć :D Tuż przed szczytem, z lasu wyjechał jakiś skiturowiec zagadując mnie. Okazało się że to Boguś P., z którym to ostatnio spotkałem się równie niespodziewanie w Rzymie :P Tyle że wtedy to on był na rowerze ;)
Krótka gadka i zjazd do całego pokrytego smogiem Andrychowa. Tragiczny widok, aż żal było w to gówno wjeżdżać... :/
Avg cmb: 3/12%
- DST 105.07km
- Czas 04:22
- VAVG 24.06km/h
- VMAX 57.62km/h
- Podjazdy 1066m
- Sprzęt Wyprawowy
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj