Informacje

  • Wszystkie kilometry: 82353.99 km
  • Km w terenie: 1630.90 km (1.98%)
  • Czas na rowerze: 108d 23h 10m
  • Prędkość średnia: 20.38 km/h
  • Suma w górę: 421375 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy waxmund.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

>30km/h

Dystans całkowity:3696.19 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:117:58
Średnia prędkość:31.33 km/h
Maksymalna prędkość:80.49 km/h
Suma podjazdów:25596 m
Liczba aktywności:41
Średnio na aktywność:90.15 km i 2h 52m
Więcej statystyk
Niedziela, 22 maja 2016 Kategoria >100, >30km/h

Starachowicka ustawka

Średnia nie oddaje włożonej pracy ;) Sporo postojów i czekania na siebie (no dobra, na mnie też, ale tylko raz :P)
Nachylenie śr/max: 4/12%
Do Starachowic spokojnie, ale z wiatrem to i tak średnia 30,5 wyszła. Później wspólnie na Rataje też bardzo delikatnie, i generalnie to niby nie było jakoś mocno, poza niektórymi podjazdami ;) Na końcu już mnie skurcze trochę łapały, ale to w sumie pierwsza (no dobra, niby druga) mocna jazda w tym roku, więc powinno być lepiej ;)




  • DST 114.92km
  • Czas 03:49
  • VAVG 30.11km/h
  • VMAX 67.42km/h
  • Podjazdy 1399m
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 14 kwietnia 2016 Kategoria >30km/h

Do paczkomatu

Trochę daleko paczkomat mam... :P

Coś GPS szwankuje, włączyłem endomondo, ale dziadostwo wyłączyło się przed trochę okrężną drogą powrotną... :/
Szło całkiem nieźle ;)

Climb: 3/9%




  • DST 49.67km
  • Czas 01:39
  • VAVG 30.10km/h
  • VMAX 66.15km/h
  • Podjazdy 586m
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 24 czerwca 2015 Kategoria <100, >30km/h

IC Mega - po raz trzeci - turystyka ;)

Nie chciało mi się tyłka ruszyć, ale mimo to się wybrałem.
Już na dojeździe czułem że coś jest nie tak, i było to prawdopodobnie za wysoko ustawione siodełko (zmieniałem znowu).
Pod Sankę idzie opornie, ale udało się utrzymać z grupą, zjazd na luzie, do Grojca (Rudna) podjazd nawet niby szedł (na szczycie średnia ~36km/h, więc chyba najwyższa ze wszystkich moich występów na IC), ale mocno mnie ścięgna rwały przez to głupie siodło, i pod koniec całkowicie odpuściłem.
Jadąc sobie bardzo spokojnie samemu przez dobre 5-10km myślałem, że jestem już ostatni, po czym dogania mnie w końcu ~5 osobowa grupka do której się dołączam. Tempo na początku spokojne, później coś tam powychodziłem też na zmiany chyba je trochę podciągając, bo urwałem kolegę z którym akurat sobie gadaliśmy :P Nie taki był plan.
Przed metą wyjątkowo coś tam próbuję finiszować, ale usłyszałem za sobą krzyk "to nie fair!" więc odpuściłem, bo mi totalnie nie zależało ;) A kolega który krzyczał pomylił mnie z innym, którego ciągnął prawie cały dystans na kole ;)
Średnia z jazdy 35,6

Ktoś wie, czemu Strava nie pokazuje mi innych osób jadących ze mną? Tak jak jest to np u Arka:
https://www.strava.com/activities/332171363#786978...

  • DST 43.30km
  • Czas 01:13
  • VAVG 35.59km/h
  • VMAX 64.32km/h
  • Podjazdy 544m
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 10 czerwca 2015 Kategoria <100, >30km/h

IC Mega - po raz drugi

Przez miesiąc mi się ani razu nie udało wybrać na IC, a teraz drugi raz pod rząd. Szaleństwo ;)

Tym razem udało mi się zabrać z całą ekipą z Błoń. Spokojny dojazd, chwila oczekiwania w Kryspinowie i start. Tempo na początku znowu bardzo spokojne, trzymamy koło 30-35km/h.
Na Sankę za to tym razem już się nieźle zmachałem. Przez dobry ~1km byłem na skraju odpuszczenia koła... ;) Udało się jednak utrzymać. Na zjeździe bez problemów, nad autostradą nawet wjechałem jako jeden z pierwszych.
Za zakrętem zjazdowym tradycyjnie mocne szarpnięcie i walka o (chyba?) lotną premię.
Później zaczynamy podjazd do Rudna, który idzie mi bezproblemowo i tradycyjnie rozdzielamy się tutaj na Mega i Giga.

Tym razem na Mega zebrała się duża grupa koksów, nie ma opierdzielania się. Okazuje się też, że dość mocno wiało nam w plecy, więc teraz czeka nas walka z wiatrem.
Na początku podjazdu pod Sankę łapie mnie straszna kolka, cały brzuch boli :/ Dzięki czemu mam dobre wytłumaczenie dlaczego nie utrzymałem koła na podjeździe :P Choć pewnie i bez tego bym go nie utrzymał ;)
Zbieramy się w drugą 5 osobową grupkę i po troszku tracąc dystans do pierwszej wskakujemy na Sankę, i dalej zaczynamy zjazd i ciśnięcie po płaskim z szybkimi zmianami (co 20-30 sekund).
Czuję tu już zmęczenie, i nawet po płaskim mi się ciężko jedzie, co zwykle nie jest dla mnie żadnym problemem.
Przed metą zaczyna się czajenie, które ja olewam i forsuje tempo jako pierwszy dokręcając do 49km/h, olewając wyskakujących mi zza pleców kolegów na finiszu ;)

Średnia z pętli 37,6km/h, o całe 3 sekundy dłużej niż na mojej najszybszej do tej pory pętli IC :P Spokojnie do pobicia, gdybyśmy na początku, gdy było z wiatrem zamiast jechać 30km/h, to jechali 40km/h tak jak to było gdy wracaliśmy pod wiatr.... ;)

Cieszy że coraz łatwiej to przychodzi, choć i tak jest to niezła wyrypa :P Nie bolą za to kolana, co dobrze rokuje na przyszłość.

Na koniec pogaduchy w oczekiwaniu na finisz Giga i miłe spotkanie z Arkiem G.

Najszybszy kilometr udało się pokonać w 58 sekund, czyli średnia przez minutę ponad 60km/h. Nieźle.

Climb: 2/7%
  • DST 42.90km
  • Czas 01:08
  • VAVG 37.85km/h
  • VMAX 70.55km/h
  • Podjazdy 536m
  • Sprzęt MBK Mirage - drugie życie
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 3 czerwca 2015 Kategoria <100, >30km/h

IC Mega - po raz pierwszy

Dobry miesiąc się wybierałem na IC, ale ciągle coś nie pasowało...
Tym razem wreszcie udało się wybrać. Dojeżdżam an błonia 16:50, ale na miejscu nie ma nikogo. W obawie że zmieniono miejsce spotkań, pojechałem sam do Kryspinowa gdzie spotykam już czekającą grupkę. Po kilku minutach dojeżdża reszta i ruszamy.

Pierwsza część pod wiatr, bardzo leniwie. Wyraźnie nikomu nie chciało się podkręcić tempa i prowadzić. Na prostej jedziemy 25-30, gdzie zwykle na tym kawałku jechaliśmy 40 :P
Wreszcie zaczyna się podjazd pod Sankę, który też jedziemy bardzo spokojnie. Na IC byłem kilka razy, i zawsze na Sankę wypluwałem płuca a na szczycie ledwo żyłem, teraz wjechałem z lekką zadyszką ;)
Później równie spokojny zjazd, przelot nad autostradą i podjazd do Rudna. Wybitnie nie ma chętnych do jazdy. Szybkie zmiany kończą się tym, że chyba pierwszy raz w historii mojego jeżdżenia na IC wychodzę na zmianę, a po mnie nawet nie ma chętnego do wyjścia na przód :P Dociskam więc mocniej żeby dogonić kilku jadących przede mną kolarzy i już sprawniejszym tempem podjeżdżamy do Rudna. Średnia ~33km/h.
Rozdzielamy się tu na Giga i Mega. Aż mnie kusiło żeby pojechać na Giga bo się nawet zmęczony nie czułem, a zwykle w tym miejscu to już skurcze mnie łapały i ogólnie kiepsko ze mną było.
Sięgam jednak po rozum do głowy - jadę pierwszy raz od dawna szybkim tempem, nie ma się co forsować. Po nawrocie w Rudnie zaczynamy jechać z wiatrem, co od razu skutkuje szybszym tempem. Niestety u podnóża podjazdu na Sankę wypada mi pompka. Wracam po nią i szybko dokręcam do czekającej na mnie chwilę grupy. Zmachałem się, przez co niestety brakło mi sił na podjeździe i grupka mi uciekła.
Na kawałku zjazdu odrobinę odpoczywam i zaczynam pościg. Pech mnie dalej prześladuje, bo jak już prawie miałem grupę to blokuje mnie traktor, a kawałek dalej już właściwym zjeździe blokuje mnie auto. Z pościgu nici ;)
Dojeżdżam zapewne ~2min po pierwszej grupie. Średnia ze ściganej części 35,5, czyli spokojnie, powinno być ze 2km/h więcej ;)

Siedzimy na przystanku w oczekiwaniu na finisz Giga. Dzięki pogaduchom okazuje się, że jeden z chłopaków zna gościa który sprzedał mi ramę Vipera, a sam miał w rowerze koła z tejże ramy wyjęte. Spotkanie po latach... :P

Wracając we dwóch do Krakowa widzę sporo z przodu koszulkę CCC. Dokręcam mocniej by przy moście Zwierzynieckim ją dogonić. Jeszcze tylko łyk wody ze źródełka Św. Stanisława i do domu.
Super było, fajnie że tempo było spokojniejsze, co na moje aktualne możliwości było w sam raz :)

Climb: 2/7%


Dystans na BSie zapisany do momentu trzymania średniej ;)
  • DST 55.00km
  • Czas 01:33
  • VAVG 35.48km/h
  • VMAX 66.35km/h
  • Podjazdy 538m
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 31 maja 2015 Kategoria >30km/h

Mój pierwszy raz ;) - Cichy Kącik

W Krakowie mieszkam od lat wielu, ale jakoś nigdy nie było mi po drodze z Cichym Kącikiem. Naszła mnie ostatnio ochota żeby się wybrać.
Już na ustawce na Błoniach widać luźniejszą niż na IC atmosferę, gdy ruszamy tempo jak po bułki do sklepu :P I takie też się utrzymuje przez długi czas.
Nawet na krótkich podjazdach, zbierających się na jeden duży (najwyższy punkt na Jurze) bardzo spokojnie. Dopiero na końcówce podjazdu do Jerzmanowic poszło konkretniejsze tempo, ale że się podjazd skończył to i tempo siadło :P Na górkach czekanie na wszystkich. Ogólnie - miło, przyjemnie, turystyka panie!

Po 37km jazdy, na jednym z małych zjazdów nagle mój GPS dostał świra i zaczął lecieć dobre ze 2m nade mną :P Ostro po hamulcach, i zaczynam poszukiwania. Nawet nie wołałem żeby ktoś stawał (wszyscy pojechali :P), żeby głowy nie zawracać.
Jako jedyny z kolarzy miałem nogawki. Oj, jak bardzo się cieszyłem że je mam, gdy brodziłem w pokrzywach po pas w poszukiwaniu GPSa... Po dobrych 10min szukania, już mocno zrezygnowany cudem zauważam go wśród pokrzyw. Jest!

Nie mając pojęcia jaka jest trasa, niemożliwe było jakiekolwiek gonienie. Jadę sobie więc samemu do Skały i dalej do Krakowa, podciągając tym samym średnią z 29 do 31,5. Tego jeszcze nie było, żebym sam jechał szybciej niż w grupie :P Tak czy inaczej miło było i jeszcze na pewno się kiedyś wybiorę.
Grupę prowadziło kilku koksów, więc jest się z kim ścigać (tzn za kim zostawać z tyłu :P).



  • DST 86.57km
  • Czas 02:46
  • VAVG 31.29km/h
  • VMAX 64.11km/h
  • Podjazdy 837m
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 19 maja 2015 Kategoria <100, >30km/h

Kopiec

Nie wiem w którą stronę wiało, bo i do toru i z powrotem jechałem z tą samą prędkością :P Albo były takie zawirowania, albo byłem zmęczony przy powrocie, albo w którąś stronę mocniej cisnąłem. A wiało, bo się drzewa ruszały... ;)
  • DST 48.06km
  • Czas 01:33
  • VAVG 31.01km/h
  • VMAX 62.34km/h
  • Podjazdy 367m
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 19 kwietnia 2015 Kategoria <100, >30km/h

Katowice - Kraków - huragan w plecy ;)

Z Katowic przez Alwernię do Krakowa. Strasznie się nie chciało wejść na rower po prawie całej zarwanej nocy (impreza), ale jakoś się w końcu udało. Pierwsze 20km z Kubą, niby bez spiny, a średnia 36km/h... później się rozdzieliliśmy i zacząłem cisnąć na całego, dociągając średnią do 38 i wciąż rosła... Niestety na ~40km zaczęło boleć kolano, i szansa żeby dojechać w 2h z Katowic do Krakowa poszła się paść ;) Kolejne 40km powolutku żeby się dotoczyć tylko...
  • DST 92.08km
  • Czas 02:49
  • VAVG 32.69km/h
  • VMAX 50.77km/h
  • Podjazdy 634m
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 19 sierpnia 2014 Kategoria <100, >30km/h

Testy

Taki tam krótki sprawdzian formy i roweru przed sobotnim BBT :) Miało być do Bochni i z powrotem, ale od 3 dni mnie żołądek męczy (zgaduję że od weselnej śliwowicy lub bimbru :P) i się jechać zbytnio nie dało. Cały czas bałem się że za chwilę obejrzę znowu śniadanie :P Dzięki szybkiemu zawróceniu z trasy, udało mi się przyjechać do domu 2minuty przed deszczem :)

Poza tym drobnym żołądkowym defektem, całkiem nieźle się jechało ;) Choć zimno było...


  • DST 31.28km
  • Czas 00:55
  • VAVG 34.12km/h
  • VMAX 55.82km/h
  • Podjazdy 299m
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 31 lipca 2014 Kategoria <100, >30km/h

Jest moc!

Jest moc! Może nie specjalnie w tym wpisie bo wycieczka strasznie krótka... Ale jak tak sięgnę pamięcią, to jeszcze 2-3 lata temu, jak miałem średnią prędkość z wypadu powyżej 30km/h to byłem dumny. Teraz taka średnia to już w miarę norma o ile się nie lenię ;)

Oby tak dalej ;)

Krótka wycieczka po okolicy na rozruszanie. Nawet jeden KOM wpadł przypadkiem :P Trzeba by się kiedyś przyjrzeć gdzie się te segmenty zaczynają i porządnie się za nie wziąć. Z tego co widzę, to w okolicach Starachowic nie ma ich w ogóle zbyt dużo...
Upał, pot lał się ze mnie od początku do końca. Przyjechałem z całą przemoczoną koszulką ;) Lubię to!

Climb: 3/9%

  • DST 33.54km
  • Czas 00:59
  • VAVG 34.11km/h
  • VMAX 71.08km/h
  • Podjazdy 372m
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl