Informacje

  • Wszystkie kilometry: 82353.99 km
  • Km w terenie: 1630.90 km (1.98%)
  • Czas na rowerze: 108d 23h 10m
  • Prędkość średnia: 20.38 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy waxmund.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Środa, 3 czerwca 2015 Kategoria <100, >30km/h

IC Mega - po raz pierwszy

Dobry miesiąc się wybierałem na IC, ale ciągle coś nie pasowało...
Tym razem wreszcie udało się wybrać. Dojeżdżam an błonia 16:50, ale na miejscu nie ma nikogo. W obawie że zmieniono miejsce spotkań, pojechałem sam do Kryspinowa gdzie spotykam już czekającą grupkę. Po kilku minutach dojeżdża reszta i ruszamy.

Pierwsza część pod wiatr, bardzo leniwie. Wyraźnie nikomu nie chciało się podkręcić tempa i prowadzić. Na prostej jedziemy 25-30, gdzie zwykle na tym kawałku jechaliśmy 40 :P
Wreszcie zaczyna się podjazd pod Sankę, który też jedziemy bardzo spokojnie. Na IC byłem kilka razy, i zawsze na Sankę wypluwałem płuca a na szczycie ledwo żyłem, teraz wjechałem z lekką zadyszką ;)
Później równie spokojny zjazd, przelot nad autostradą i podjazd do Rudna. Wybitnie nie ma chętnych do jazdy. Szybkie zmiany kończą się tym, że chyba pierwszy raz w historii mojego jeżdżenia na IC wychodzę na zmianę, a po mnie nawet nie ma chętnego do wyjścia na przód :P Dociskam więc mocniej żeby dogonić kilku jadących przede mną kolarzy i już sprawniejszym tempem podjeżdżamy do Rudna. Średnia ~33km/h.
Rozdzielamy się tu na Giga i Mega. Aż mnie kusiło żeby pojechać na Giga bo się nawet zmęczony nie czułem, a zwykle w tym miejscu to już skurcze mnie łapały i ogólnie kiepsko ze mną było.
Sięgam jednak po rozum do głowy - jadę pierwszy raz od dawna szybkim tempem, nie ma się co forsować. Po nawrocie w Rudnie zaczynamy jechać z wiatrem, co od razu skutkuje szybszym tempem. Niestety u podnóża podjazdu na Sankę wypada mi pompka. Wracam po nią i szybko dokręcam do czekającej na mnie chwilę grupy. Zmachałem się, przez co niestety brakło mi sił na podjeździe i grupka mi uciekła.
Na kawałku zjazdu odrobinę odpoczywam i zaczynam pościg. Pech mnie dalej prześladuje, bo jak już prawie miałem grupę to blokuje mnie traktor, a kawałek dalej już właściwym zjeździe blokuje mnie auto. Z pościgu nici ;)
Dojeżdżam zapewne ~2min po pierwszej grupie. Średnia ze ściganej części 35,5, czyli spokojnie, powinno być ze 2km/h więcej ;)

Siedzimy na przystanku w oczekiwaniu na finisz Giga. Dzięki pogaduchom okazuje się, że jeden z chłopaków zna gościa który sprzedał mi ramę Vipera, a sam miał w rowerze koła z tejże ramy wyjęte. Spotkanie po latach... :P

Wracając we dwóch do Krakowa widzę sporo z przodu koszulkę CCC. Dokręcam mocniej by przy moście Zwierzynieckim ją dogonić. Jeszcze tylko łyk wody ze źródełka Św. Stanisława i do domu.
Super było, fajnie że tempo było spokojniejsze, co na moje aktualne możliwości było w sam raz :)

Climb: 2/7%


Dystans na BSie zapisany do momentu trzymania średniej ;)
  • DST 55.00km
  • Czas 01:33
  • VAVG 35.48km/h
  • VMAX 66.35km/h
  • Podjazdy 538m
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Tydzień później tak zrobiłem ;) Przy czym obyło się bez dzwonienia do Skipioła :P
waxmund
- 07:24 środa, 24 czerwca 2015 | linkuj
oj Stary...
Weź ze mnie przykład! Nie bierz ze sobą pompki, a w razie problemów.. dzwoń do Skipioła ;)
michalkandefer
- 10:15 wtorek, 16 czerwca 2015 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa erwon
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl