Katowice - Kraków - huragan w plecy ;)
Z Katowic przez Alwernię do Krakowa. Strasznie się nie chciało wejść na rower po prawie całej zarwanej nocy (impreza), ale jakoś się w końcu udało. Pierwsze 20km z Kubą, niby bez spiny, a średnia 36km/h... później się rozdzieliliśmy i zacząłem cisnąć na całego, dociągając średnią do 38 i wciąż rosła... Niestety na ~40km zaczęło boleć kolano, i szansa żeby dojechać w 2h z Katowic do Krakowa poszła się paść ;) Kolejne 40km powolutku żeby się dotoczyć tylko...
- DST 92.08km
- Czas 02:49
- VAVG 32.69km/h
- VMAX 50.77km/h
- Podjazdy 634m
- Sprzęt Szosa
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj