Gminy z Marianem
Na rozgrzewkę sprawdziliśmy górkę o której już nie raz słyszałem. Ul. Kopernika w Wieliczce. Na długich odcinkach trzyma 11-12%, na wewnętrznych zakrętów nawet 21-23% złapało :P Niestety kawałek bez asfaltu bo sporych kamieniach, które dodatkowo po zimie były zapiaszczone i bardzo przez to śliskie. Można się zmęczyć na tym ~2km podjeździe, choć na szosę się zbytnio nie nadaje...
Dalej bardzo ładną i spokojną drogą jedziemy równolegle do starej 4'ki aż do Bochni gdzie robimy postój na rynku. Siedząc tam zaskakuje nas nieźle dzwoniący w budce telefon, który podnosi (wielka słuchawka, kabel) jeden ze stojących na postoju taksówkarzy. Klimacik ;)
Im dalej jedziemy, tym bardziej płasko i nudno, ale ruch mały więc coś tam sobie można pogadać ;)
W końcu przekraczamy most na Wiśle, przy którym mieliśmy postój z Baranem w trakcie naszego pontonowego spływu. Stan wody wysoki, nie było widać nawet 'naszej' plaży :P
Marian za mostem zalicza swoją 500 gminę. Szalony ;)
Do Krk wjeżdżamy najgorszą możliwą drogą, tj Igołomską, która po zimie jest dodatkowo cała zakurzona. Koszmar.
Wieczorem jeszcze na masę krytyczną się wybraliśmy. Super było!
Avg/max climb: 3/23%
- DST 118.78km
- Czas 05:15
- VAVG 22.62km/h
- VMAX 62.95km/h
- Podjazdy 844m
- Sprzęt Wyprawowy
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
To jest wysoki stan wody na Wiśle?! Przecież to strumyk jakiś:)
yurek55 - 17:27 sobota, 28 lutego 2015 | linkuj
Komentuj