Informacje

  • Wszystkie kilometry: 82353.99 km
  • Km w terenie: 1630.90 km (1.98%)
  • Czas na rowerze: 108d 23h 10m
  • Prędkość średnia: 20.38 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy waxmund.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wtorek, 22 listopada 2011 Kategoria Po mieście

raz raz, próba ręki + pulsometr

ah jak dobrze znów poczuć swąd spalin, mroźne powietrze na twarzy, otrzeć się o śmierć dzięki samochodom wyprzedzającym na gazetę, przejechać przez wielkie skrzyżowanie na czerwonym świetle..... :) brakowało mi tego!

nie powiem żebym jechał spokojnie i powoli (choć po średniej tego nie można powiedzieć :P) bo już mnie ciągnęło na rower od dawna (ponad dwa miesiące przerwy!), ale jechałem chociaż bardzo ostrożnie :) przy okazji ostrożnej jazdy zauważyłem wiele zagrożeń na drodze ze strony innych jej użytkowników :P

ale z barkiem całkiem nieźle. odczuwam lekki dyskomfort, ale myślę, że małymi kroczkami mogę go przyzwyczajać do rowerowego obciążenia :)


trochę niepewnie czuję się na rowerze, no i boję się jakiejś gleby bo wtedy mogłoby się leczenie barku mocno cofnąć... jakiegoś spadku siły zbytnio nie czuję (średnia z jazdy ~30km/h), ale trochę się tyłek odzwyczaił od siodełka... pomimo, że kupiłem teoretycznie takie samo jak zniszczyłem w trakcie wypadku :)

przy okazji przetestowałem chwilę pulsometr Sigma PC9. Całkiem nieźle toto wygląda, choć już widzę że brakuje np mierzenia maksymalnego tętna... i coś strasznie gubił sygnał, ale chyba miałem za luźno opaskę założoną, a przez 3 warstwy ubrań nie chciało mi się już jej poprawiać :p

słyszalnie (pomimo ruchu ulicznego) piszczy przy przechodzeniu przez strefę, można ustawić 3 strefy, więcej szczegółów po dłuższym użytkowaniu (i opracowaniu jakiegoś planu użycia pulsometru :P).

jeszcze ~950km i będzie po raz pierwszy przekroczone 10 000km w roku! :)
  • DST 13.73km
  • Czas 00:36
  • VAVG 22.88km/h
  • VMAX 43.07km/h
  • HRavg 140 ( 71%)
  • Sprzęt Szosówka - pęknięta rama
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
sounds fun :p
waxmund
- 14:02 sobota, 26 listopada 2011 | linkuj
No, picie jest w pakiecie, co do reszty, to raczej musisz przywieźć własny prowiant do konsumpcji :P
Ponadto warunki takie se - prawdopodobnym jest spanie we trójkę w jednym łóżku :P
aard
- 13:50 sobota, 26 listopada 2011 | linkuj
hmm, tzn popijemy, poruchamy....? :PP
waxmund
- 14:08 środa, 23 listopada 2011 | linkuj
Bo w Trzebnicy aard ma przyjaciół, jest gdzie nocować. I nie tylko.
serwecz
- 14:04 środa, 23 listopada 2011 | linkuj
hmm, brzmi ciekawie. a czemu z wierzchlasu nie od razu do wrocka? 130km raptem.. gminy? :p

co do do dwóch razy sztuka... ''trzy po trzy'' coś się modne zrobiło ostatnio, trzeba się wyróżnić :)
waxmund
- 12:05 środa, 23 listopada 2011 | linkuj
Ewentualnie wersja lajt propozycji Serwecza: spotkanie w czwartek (8 grudnia) na noclegu w Wierzchlesie (między Działoszynem w Wieluniem, ok. 180 km od Krakowa, my tam będziemy ok. 22, bo startujemy po 16) i dalej razem do Trzebnicy itd. :)
aard
- 08:39 środa, 23 listopada 2011 | linkuj
"może po prostu w piątek 300 do Wrocławia, a w niedzielę 300 do Krakowa? :)"

Do dwóch razy sztuka? ;)
aard
- 23:09 wtorek, 22 listopada 2011 | linkuj
Trzymam kciuki i pozdrawiam :-)
robin
- 20:25 wtorek, 22 listopada 2011 | linkuj
jak będzie dobra pogoda, to kto wie, może tak zrobię :P a jak z czasem się nie wyrobię, to może po prostu w piątek 300 do Wrocławia, a w niedzielę 300 do Krakowa? :)
waxmund
- 18:24 wtorek, 22 listopada 2011 | linkuj
Wracaj do zdrowia, a te pozostałe km polecałbym trzasnąć tak: 7 grudnia do Łodzi (250km), 8 we trójkę jakieś 120 km, w piątek jakieś 200 i jesteśmy w Trzebnicy. W sobotę ostrożnie, 40-60 km i festiwal wrocławski.W niedzielę wracasz do Krakowa i zostaje Ci już tylko 50 km do zrobienia.
serwecz
- 17:22 wtorek, 22 listopada 2011 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa arato
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl