Informacje

  • Wszystkie kilometry: 82353.99 km
  • Km w terenie: 1630.90 km (1.98%)
  • Czas na rowerze: 108d 23h 10m
  • Prędkość średnia: 20.38 km/h
  • Suma w górę: 421375 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy waxmund.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Środa, 30 marca 2016 Kategoria <100

Wyprawa przygotowawcza Niniwa Team - Dzień 2

Wokół Ślęży z wywrotką na jednym z zakrętów ;)


  • DST 30.31km
  • Czas 01:38
  • VAVG 18.56km/h
  • VMAX 59.38km/h
  • Podjazdy 467m
  • Sprzęt Cannondale Caadx 6
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 29 marca 2016 Kategoria >100

Wyprawa przygotowawcza Niniwa Team - Dzień 1

Zaliczone gminy:

Pruszków, Tułowice, Wiązów, Marcinowice, Dzierżoniów )miejski + wiejski), Bielawa, Nowa Ruda (miejski)



  • DST 181.97km
  • Czas 10:12
  • VAVG 17.84km/h
  • VMAX 45.66km/h
  • Podjazdy 851m
  • Sprzęt Cannondale Caadx 6
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 27 lutego 2016 Kategoria <100

Oddam Garmina - Zalew Wióry

Kręcenie po okolicy zalewu Wióry. Ładny ten zalew i duży :P Niby kilka razy go widziałem, ale jakoś nigdy do mnie to nie dotarło.

Od dobrych kilku lat cały czas jeżdżę z GPSem na kierownicy. Tymczasem odkrywam, że fajnie się bez niego jeździ :P Bez ciągłego wpatrywania w ślad, zastanawiania się czy się 'dobrze jedzie'.... znacznie lepiej widzi się okolicę rzeczywiście ją oglądając, niż przyglądając się ustrojstwu zamontowanemu na kierownicy. Coś mi chyba umknęło...
Tak czy inaczej, GPSa nie oddam :P Są momenty, gdy bardzo się przydaje ;)

W Czażowie jak na szosową wycieczkę przystało ~800m po szutrze.
W Dołach Biskupich fajne odbicie w lewo od rzeki. Krótka ścianka 11%. Liczyłem że znajdę jakieś przebicie asfaltowe na DK42, ale niestety brak. Kawałek wcześniej, przy rzece ruiny (dosłownie) starego młyna. W środku wala się jeszcze wyposażenie.

W Kałkowie bateria w GPSie padła, może to i dobrze, bo nie widać jak się tam pogubiłem :P Coś się zamyśliłem, i mimo świetnego punktu odniesienia w postaci Golgoty przy kościele, zrobiłem ładne kółko.
Zjazd z Kałkowa w stronę Pawłowa jak zwykle wspaniały. Nie raz go już podjeżdżałem, i chyba raptem 2 raz zjeżdżałem. Krótki, ale jest cudny. 75km/h padło, a myślę, że i do 80 by się dociągnęło jakby się lepiej rozpędzić na początku.
Powrót spokojny wolny - plecy coś pobolewały z zasiedzenia się, więc najkrótszą drogą do domu.

Climb: 3/11%


  • DST 47.99km
  • Czas 01:55
  • VAVG 25.04km/h
  • VMAX 75.79km/h
  • Podjazdy 610m
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 26 lutego 2016 Kategoria <100

Zwiedzanie okolicy ;)

GPS w kieszeń i kręcenie bez celu po okolicy.
Zrobiłem sobie mały Tour de Bodzentyn. 2 podjazdy do rynku po bruku, najpierw łagodniej, później ścianką ~14% (szczęśliwie na obu jest szeroki krawężnik po którym idzie jechać), później ścianka do Podgórza, na której myślałem że wyzionę ducha ;) Z początku 5%, później coraz stromiej, aż do 18%. Ciężko szło :P
W Woli Szczygiełkowej szukałem tego podjazdu po drugiej stronie góry, ale nie ma już takiego nachylenia, a i na szczyt się nie da wjechać bo asfaltu brak.

Na koniec wydawało się że był ogień, ale tak naprawdę to mi wiało w plecy i było w dół :P Więc nic dziwnego że na 9 kilometrowej końcówce średnia 35km/h, szkoda że sumaryczna mniejsza ;)

Climb: 5/18%


  • DST 45.70km
  • Czas 01:48
  • VAVG 25.39km/h
  • VMAX 68.85km/h
  • Podjazdy 568m
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 24 lutego 2016 Kategoria <100, Po mieście

Do miasta ;)

Niedziela, 14 lutego 2016 Kategoria <100

Odkurzanie szosy - Św. Krzyż Vol.3

Heh, co szosa to szosa jednak. Zupełnie inaczej się jeździ ;) A od lipca stała i się kurzyła...

Pod górę szło całkiem nieźle, choć na dojeździe sprawę dość utrudniał wiatr. Na końcu podjazdu miałem świetną motywację w postaci bryczki, którą w moment dogoniłem i niestety za nią utknąłem bo akurat z naprzeciwka jechał sznur aut :/ Zjazd ze Św. Krzyża spokojny bo sporo błota pośniegowego.

Tam 47min, z powrotem 32min.

Nie podjeżdżałem pod sam klasztor bo strasznie mokro. Muszę się zdecydować jak spisuje dane ;) Ale chyba do nadajnika będę jeździć tylko.

Climb 4/9% (te 9% to chyba nadal oszukane przez wiatr, ponad 8% nigdzie nie widziałem).



  • DST 33.80km
  • Czas 01:19
  • VAVG 25.67km/h
  • VMAX 63.48km/h
  • Podjazdy 579m
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 10 lutego 2016

Św. Krzyż Vol. 2

Zastanawiałem się co będzie moją nową standardową trasą po przeprowadzce. W Krakowie były Dobczyce i tor kajakowy. Teraz zdecydowanie będzie to Święty Krzyż :) Trochę krótko, ale jak już się wjedzie, to później poza jedną hopką, praktycznie cały czas w dół, sama radość :P Profil widoczny na stravie (szkoda że linkując go nie pokazuje :/).

Tam 52minuty, z powrotem 32. Na zjeździe z góry powoli (tylko 62km/h :P) bo zaczęło padać trochę, do tego sporo piasku leży.

Climb 4/11% (jakiś błąd z tym 11 chyba... chyba 8% było max)


  • DST 34.28km
  • Czas 01:24
  • VAVG 24.49km/h
  • VMAX 64.22km/h
  • Podjazdy 644m
  • Sprzęt Cannondale Caadx 6
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 7 lutego 2016 Kategoria <100

Św. Krzyż

Słonko, ciepło, sama radość ;) Z B., bez licznika :p
Poniedziałek, 1 lutego 2016 Kategoria <100

Kielce - Baszowice

Wreszcie do domu :) Trochę popadało, trochę tirów na krajówce, ale za to końcówka tej trasy to sama przyjemność. Prawie 8km zjazdu.... :)

Home sweet home/wife ;)


  • DST 49.15km
  • Czas 02:15
  • VAVG 21.84km/h
  • VMAX 60.70km/h
  • Podjazdy 349m
  • Sprzęt Cannondale Caadx 6
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 31 stycznia 2016 Kategoria >100, >200

Dolsk-ldz

Po odpoczynku przez ostatnie 2 dni, postanowiłem po raz wtóry spróbować swoich sił na dłuższym dystansie. Cały czas miałem dość blisko do linii kolejowej, więc czułem się bezpieczny :P
Od początku spokojne tempo, wysoka kadencja, ale z taaakim wiatrem w plecy, to i tak się super jechało :) Na prostym i po 35km/h się pokazywało, choć zwykle koło 25km/h trzymało.
Pierwszy postój dopiero po 95km, kolejne dwa co 40km.

Moją jazdę chciało zakończyć dwóch panów:

Pierwszy przecinał mi drogę w poprzek. Starszy pan, w czapce (najgorszy sort!) wjechał na drogę nawet nie patrząc w moim kierunku... Wyhamowałem.

Drugi wyjeżdżał z posesji, z mojej lewej, rozglądał się. W końcu ruszył, byłem pewien że pojedzie lewym pasem i jak mnie minie to zjedzie na prawy. Myliłem się ;) Totalnie mnie nie widział. Zjechał na prawy pas, i tyle dobrze, że szybko jechałem to go po prostu minąłem z k*rwą na ustach, dzięki czemu odbił trochę w lewo a ja pojechałem dalej.
Widać w szoku był, bo został na dobre 2 minuty z tyłu, po czym podjechał do mnie i zaczął przepraszać na całego.

Eh, jak to jest, że mnie ciągle prześladują takie sytuacje?

Równie dobrze mogli napisać "wiesz":


Póki wiało dobrze, to średnia i 24,8 była (na ~120km), ale później coraz bardziej odbijałem na południe, wiatr przestał aż tak pomagać, i od razu zwolniłem ;) Dodatkowo przed Łodzią ciągle bardzo delikatnie, ale jednak pod górkę, więc nie przemęczałem się.


Na zestaw podróżnika się nie skusiłem, bo łódzki host obiecywał szamę ;)


Pod wieczór zimno, 1-2 stopnie, nogi w letnich SPDach od początku wycieczki przemarznięte mimo ochraniaczy, ale dało się żyć.
Na koniec jeszcze odrobinę dokręciłem żeby 200km na liczniku się pojawiło ;)
Mimo spokojnego tempa, jechało się na tyle dobrze, że przeszło mi przez myśl, czy by do domu nie dokręcić za jednym zamachem, ale chyba kolana odmówiłyby już wtedy posłuszeństwa. A tak, wyszło w sam raz, bo w sumie nie bolały - cel osiągnięty.


Let's have a moment in Łódź:


Prysznic, żarło, pogaduchy i spać. Dzięki za miłe towarzystwo Danielu ;)

Zaliczone gminy: Śrem, Żerków, Czermin, Gizałki, Grodziec, Rychwał, Tuliszków, Turek, Przykona, Uniejów, Poddębice, Dalików



  • DST 201.15km
  • Czas 08:48
  • VAVG 22.86km/h
  • Podjazdy 733m
  • Sprzęt Cannondale Caadx 6
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl