Informacje

  • Wszystkie kilometry: 82353.99 km
  • Km w terenie: 1630.90 km (1.98%)
  • Czas na rowerze: 108d 23h 10m
  • Prędkość średnia: 20.38 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy waxmund.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2019

Dystans całkowity:1568.59 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:92:19
Średnia prędkość:16.99 km/h
Suma podjazdów:17040 m
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:65.36 km i 3h 50m
Więcej statystyk
Środa, 6 lutego 2019 Kategoria <100

Kurierka Vol. 46

Brak czasu na rozpisywanie się ;)

Wtorek, 5 lutego 2019 Kategoria <100

Kurierka Vol. 45 - szaleństwo

Coś mi się drogą do pracy skrocila. Będzie mniej kilometrów w lutym na pewno, bo 20 dziennie z samych dojazdów odpada :p

Jakoś po weekendowym jedzeniu autem, ponosi mnie teraz bardziej fantazja na skrzyżowaniach ;) jak widzę ile skuter czy auto traci na postojach, to tym bardziej mam ochotę je skrócić :p
Koledzy że skuterów czasem mi opowiadają że mnie widzą jak ich mijam i im smutno że oni w tym czasie stoją :p

Kiepskie te elektryki. Niby słońce świeciło, a zmarzlem chyba bardziej niż w piątkową sniezycę. Ciężko się na tym rozgrzać, a jak już jest wspomaganie, to głupio tak wyłączać tylko po to żeby się spocić :p





Poniedziałek, 4 lutego 2019 Kategoria <100

Kurierka Vol. 44 - nogi mnie bolą...

W weekend spróbowałem swoich sił jako kurier samochodowy. Beznadzieja. Stres, wkurzenie na korki, absolutny brak miejsca do parkowania. Jak można autem po mieście jeździć to ja nie rozumiem...
Do tego z prawie każdą dostawą byłem spóźniony, i jak porównywałem czasy, to z każdą jedna byłbym szybciej rowerem :D Nawet w niedzielę wieczorem, przy pustych drogach, auto jest po prostu wolniejsze.
Po 2.5 dniach odpoczynku, wsiadlem dziś na rower i mnie nogi bolały... Na początku/na górze uda. Od wciskania pedałów w aucie? ;)
Dziś znowu rower. Coś pięknego. Jeszcze przy takiej pogodzie...




Piątek, 1 lutego 2019 Kategoria <100

Kurierka Vol. 43 - Dziewczyny na mnie lecą.

Idzie sobie dziewczyna chodnikiem. Spogląda na mnie ukradkiem, i nie bacząc na wszelkie przeciwności losu. Na kałuże, na parasol, na to że jadę rowerem, skacze mi nagle w ramiona... Unik zrobiłem bo żonę mam, ale głupie toto... ;) Sytuacja powtórzyła się dzisiaj dwu krotnie.
Dobre kilka godzin w maksymalnej śnieżycy. Szczęśliwie zdążyłem wrócić do domu zanim zaczęły duże ilości śniegu na drodze zostawać, bo by było krucho na szosówce :p Dzień dokończony jako kurier samochodowy :P







Blogi rowerowe na www.bikestats.pl