Sobota, 3 sierpnia 2013
Kategoria >100
Przesadziłem... Łdz - tst
Przesadziłem...
Ustawiając trasy po gminach, pakuję się czasem w kawałek szutru... tym razem spore odcinki z pełną świadomością puściłem prawie że na przełaj (na gps'ie nie było nic :P). Przedzierałem się przez jakieś krzaczory, wrzosowiska i inne piachy, aż mi średnia o 2km/h spadła ;)
Tak czy inaczej, jechało się fajnie. Więcej info jutro ;)
I wczorajszy i dzisiejszy wypad bez pompki i łyżek, więc tym bardziej miałem stracha jadąc po szutrach... szczególnie biorąc pod uwagę, że jadę na starych oponach (ponad 13k km przebiegu), przy czym na jednej są dwa pęknięcia na ściance bocznej ;)
Po wczorajszym sił nie brakowało ani trochę, tyłek tylko bolał niestety. Siodełko to Brooks B17 imperial narrow, który jeszcze jest nie rozbity... Może z czasem będzie lepiej, a póki co, jutro zakładam 1kg Flyera, i coś czuję, że na MRDP też na nim pojadę :D
Całą trasę bardzo ciepło, sklepy często zamknięte, więc spore odcinki o suchym pysku jadę, ratując się w domostwach proszeniem o wodę ;)
Przez cały dzień wypiłem około 12L picia! :D
Idealna droga na szosówkę...
Pchanie. Prawie jak na pustyni ;)
Trasa:
-ldz-tst-185-gminykrotkie/
Zaliczone gminy 723 (w tym roku 95):
Ustawiając trasy po gminach, pakuję się czasem w kawałek szutru... tym razem spore odcinki z pełną świadomością puściłem prawie że na przełaj (na gps'ie nie było nic :P). Przedzierałem się przez jakieś krzaczory, wrzosowiska i inne piachy, aż mi średnia o 2km/h spadła ;)
Tak czy inaczej, jechało się fajnie. Więcej info jutro ;)
I wczorajszy i dzisiejszy wypad bez pompki i łyżek, więc tym bardziej miałem stracha jadąc po szutrach... szczególnie biorąc pod uwagę, że jadę na starych oponach (ponad 13k km przebiegu), przy czym na jednej są dwa pęknięcia na ściance bocznej ;)
Po wczorajszym sił nie brakowało ani trochę, tyłek tylko bolał niestety. Siodełko to Brooks B17 imperial narrow, który jeszcze jest nie rozbity... Może z czasem będzie lepiej, a póki co, jutro zakładam 1kg Flyera, i coś czuję, że na MRDP też na nim pojadę :D
Całą trasę bardzo ciepło, sklepy często zamknięte, więc spore odcinki o suchym pysku jadę, ratując się w domostwach proszeniem o wodę ;)
Przez cały dzień wypiłem około 12L picia! :D
Idealna droga na szosówkę...
Pchanie. Prawie jak na pustyni ;)
Trasa:
-ldz-tst-185-gminykrotkie/
Zaliczone gminy 723 (w tym roku 95):
- DST 186.17km
- Czas 07:02
- VAVG 26.47km/h
- VMAX 53.42km/h
- Podjazdy 1108m
- Sprzęt Szosówka - pęknięta rama
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
No to będziesz na starcie niezłe wrażenie robił, znajdą się pewnie tacy co będą mieli ramy lżejsze od Twojego siodła :))
Ale Ty jak pamiętam to chyba czarnego masz tego Brooksa? Te to jeszcze od biedy wyglądają (choć nie ze sprężynami), ale te brązowe - to już tragedia :)) wilk - 15:03 wtorek, 6 sierpnia 2013 | linkuj
Ale Ty jak pamiętam to chyba czarnego masz tego Brooksa? Te to jeszcze od biedy wyglądają (choć nie ze sprężynami), ale te brązowe - to już tragedia :)) wilk - 15:03 wtorek, 6 sierpnia 2013 | linkuj
Nie ma że się nie chce - trzeba się umieć podlansować na każdym polu ;))
I jak widzę pierwsze rysy, nie tylko na 4 literach, ale i na idealnym wizerunku Brooksa? Teraz to się jeszcze można oszukiwać, że nie rozbity, ale niedługo trzeba będzie spojrzeć prawdzie w oczy, że to siodło jak każde inne ;)) wilk - 13:48 poniedziałek, 5 sierpnia 2013 | linkuj
I jak widzę pierwsze rysy, nie tylko na 4 literach, ale i na idealnym wizerunku Brooksa? Teraz to się jeszcze można oszukiwać, że nie rozbity, ale niedługo trzeba będzie spojrzeć prawdzie w oczy, że to siodło jak każde inne ;)) wilk - 13:48 poniedziałek, 5 sierpnia 2013 | linkuj
No właśnie, na zaliczgmine jakieś stare dane chyba, 555. Może i fajna liczba - ale chyba już coś nowego do pieca dorzuciłeś ;))
wilk - 22:07 sobota, 3 sierpnia 2013 | linkuj
Komentuj