Piątek, 1 lutego 2013
Kategoria Po mieście
pierwszy raz w tym roku ;)
ufff, dużo roboty w tym roku, do tego szkoda mi nowe koła szarpać po mieście, a mieszczucha coś mi się nie chce robić... i wyszło na to, że cały styczeń ani razu na rowerze nie byłem :)
Ale dziś chyba skończyłem studia, pogoda ładna, to aż żal było się nie ruszyć. Spadek formy chyba jest, bo pod kopiec (Kościuszki) się ciężkawo wjeżdżało :P Za to kółka fajnie się toczą. Zrzuciłem jakieś 0,6kg na samych kołach :D
Ale dziś chyba skończyłem studia, pogoda ładna, to aż żal było się nie ruszyć. Spadek formy chyba jest, bo pod kopiec (Kościuszki) się ciężkawo wjeżdżało :P Za to kółka fajnie się toczą. Zrzuciłem jakieś 0,6kg na samych kołach :D
- DST 22.30km
- Sprzęt Szosówka - pęknięta rama
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
A już wyglądało na to, że wziąłeś rozwód z rowerem :P
worekfoliowy - 19:50 środa, 6 lutego 2013 | linkuj
Koła odchudziłeś o 0,6 kg, a sam przytyłeś... o ile? :P
Quartez, zastanów się: studia się kończy poprzez zdobycie wszystkich wpisów, a egzamin licencjacki/ magisterski składa się osobno, zazwyczaj nieco/ sporo później niż się skończyło studia. aard - 22:21 wtorek, 5 lutego 2013 | linkuj
Quartez, zastanów się: studia się kończy poprzez zdobycie wszystkich wpisów, a egzamin licencjacki/ magisterski składa się osobno, zazwyczaj nieco/ sporo później niż się skończyło studia. aard - 22:21 wtorek, 5 lutego 2013 | linkuj
Pierwsze koty za płoty. Dzisiaj faktycznie nie było źle, straszyło deszczem ale obeszło się bez większych opadów.
Furman - 18:12 sobota, 2 lutego 2013 | linkuj
Komentuj