Środa, 10 października 2012
Kategoria <100
Gorki 4
Z rana po gorkach.
1000m przewyższenia padło po 40,7km :)
Fajna droga wyjazdowa z Krakowa, spokojna, wąska, dobry asfalt (nie licząc kawałka tuż przed autostradą). Trochę mniej stroma niż ul. Olszańska przed Kosocicami. Później płasko (pomieszały mi się drogi), i znany mi podjazd do Ochojna. Próbowałem go dynamicznie podjechać, ale w 2/3 brakło siły :) i z 16km/h (na 9%) spadło do tych 10km/h...
Za Ochojnicami wąski kręty zjazd i 14% ścianka po kiepskim asfalcie.
Później wspiąłem się 2 różnymi drogami do Świątnik (krótki odcinek WE nad Sieprawem - 14%), i powrót znów przez Ochojno.
Znalazłem skrót do Golkowic, który lepiej w drugą stronę jechać raczej.
Z Golkowic po płaskim do Soboniowic i mała górka do Kosocic.
Z Kosocic niestety płasko, a już w Krakowie ul. Słona woda okazała się być piaszczystą ścieżką :p
Łącznie bodajże 5 razy licznik pokazał 14% na podjazdach, a praktycznie na każdym z podjazdów te 10% złapało ;)
Spadek max: -19% :D stromiej w okolicy chyba się już nie da...
Trasa:
Tempo spokojne, trochę błądzenia, i do tego choróbsko mnie jakieś bierze :/ Całą trasę 5-7 stopni.
Z ostatnich 4 wypadów wyszło 190km i 4000m przewyższenia :) to jest to!
http://waxmund.bikestats.pl/821457,Podjazdy-na-platformach.html
http://waxmund.bikestats.pl/824214,Gorki.html
http://waxmund.bikestats.pl/825323,Gorki-prawie-sie-udalo.html
http://waxmund.bikestats.pl/827344,Gorki-4.html
1000m przewyższenia padło po 40,7km :)
Fajna droga wyjazdowa z Krakowa, spokojna, wąska, dobry asfalt (nie licząc kawałka tuż przed autostradą). Trochę mniej stroma niż ul. Olszańska przed Kosocicami. Później płasko (pomieszały mi się drogi), i znany mi podjazd do Ochojna. Próbowałem go dynamicznie podjechać, ale w 2/3 brakło siły :) i z 16km/h (na 9%) spadło do tych 10km/h...
Za Ochojnicami wąski kręty zjazd i 14% ścianka po kiepskim asfalcie.
Później wspiąłem się 2 różnymi drogami do Świątnik (krótki odcinek WE nad Sieprawem - 14%), i powrót znów przez Ochojno.
Znalazłem skrót do Golkowic, który lepiej w drugą stronę jechać raczej.
Z Golkowic po płaskim do Soboniowic i mała górka do Kosocic.
Z Kosocic niestety płasko, a już w Krakowie ul. Słona woda okazała się być piaszczystą ścieżką :p
Łącznie bodajże 5 razy licznik pokazał 14% na podjazdach, a praktycznie na każdym z podjazdów te 10% złapało ;)
Spadek max: -19% :D stromiej w okolicy chyba się już nie da...
Trasa:
Tempo spokojne, trochę błądzenia, i do tego choróbsko mnie jakieś bierze :/ Całą trasę 5-7 stopni.
Z ostatnich 4 wypadów wyszło 190km i 4000m przewyższenia :) to jest to!
http://waxmund.bikestats.pl/821457,Podjazdy-na-platformach.html
http://waxmund.bikestats.pl/824214,Gorki.html
http://waxmund.bikestats.pl/825323,Gorki-prawie-sie-udalo.html
http://waxmund.bikestats.pl/827344,Gorki-4.html
- DST 47.26km
- Czas 02:01
- VAVG 23.43km/h
- VMAX 64.93km/h
- Podjazdy 1061m
- Sprzęt Szosówka - pęknięta rama
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
ładnie, ładnie...
Tylko czemu Cię nie było w okolicy, jak byłem w Krakowie i górek szukałem...? :( aard - 07:43 sobota, 13 października 2012 | linkuj
Tylko czemu Cię nie było w okolicy, jak byłem w Krakowie i górek szukałem...? :( aard - 07:43 sobota, 13 października 2012 | linkuj
Dokładnie to trudno powiedzieć ale skoro ból pojawia się tylko przy mocnym podjazdach a nie ma go przy normalnym chodzeniu itd to pewnie twoje nogi domagają się zluzowania i nie dociskania na tych ściankach;)
GraLo - 20:18 środa, 10 października 2012 | linkuj
Jakiś chyba terminator jesteś, albo inny cyborg :)
yurek55 - 18:05 środa, 10 października 2012 | linkuj
No bo może rzeczywiście warto naprawdę odpocząć, bo takie krótkie, ale bardzo intensywne trasy jakich ostatnio sporo robisz raczej regeneracji nie służą, jazda po górach to raczej biodra bardziej obciąża niż jazda po płaskim. Jak Ci to nie przejdzie - to warto pomyśleć nad miesiącem-dwoma przerwy. Zimą i tak wielkiej jazdy nie ma, to dobry okres na takie przerwy.
wilk - 14:23 środa, 10 października 2012 | linkuj
A juz myslalam... Hmm no nie wiem, albo czekac, albo udac sie do jakiegos konowala;)
PS. A co do przewyzszen to ja bylam z siebie dumna jak zrobilam 1000m na 100km ;) hehe ememka - 13:57 środa, 10 października 2012 | linkuj
PS. A co do przewyzszen to ja bylam z siebie dumna jak zrobilam 1000m na 100km ;) hehe ememka - 13:57 środa, 10 października 2012 | linkuj
Czyli widze ze juz doszedles do siebie:) Ladne te goreczki pod Krakowem sa;)
ememka - 11:57 środa, 10 października 2012 | linkuj
Komentuj