Informacje

  • Wszystkie kilometry: 82353.99 km
  • Km w terenie: 1630.90 km (1.98%)
  • Czas na rowerze: 108d 23h 10m
  • Prędkość średnia: 20.38 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy waxmund.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 15 maja 2016 | Uczestnicy Kategoria >200, >100

Ze Zlotu


Z początku całą kompaniją. Wesoło było, szczególnie jak przez dobre kilka kilometrów nie pedałowałem i byłem szybszy od Starszejpani :P



Smski:


Semes:


Kaha z radością:





Po 40km wspólnego kręcenia, odbijam w swoją stronę i zaczynam trochę mocniej kręcić.
Mimo dość mocnego wiatru z boku, wyjątkowo sprawnie idzie mi jazda, i dopiero na 90km robię pierwszy postój bo coś mi w kolanie strzyknęło i chciałem dać mu odpocząć :P

Na postoju trochę się wychłodziłem, i nie mogłem się z powrotem zagrzać. Dopadło mnie też trochę znużenie ciągłym wiatrem, przez co trochę się ciągnę. Ale jak mnie przed Mielcem wyprzedził jakiś szosowiec... no nie mogłem mu odpuścić :P Po chwili dogonił nas jeszcze jeden gość na MTB i we dwóch ciągnęli mnie koło 35km/h obwodnicą Mielca. Na delikatnych podjazdach kolega na MTB zostawał z tyłu, czekaliśmy, i znowu razem. Na koniec tak się rozochociłem, że nawet na zmianę wyszedłem, ale skończyło się to tym że sam zostałem z przodu :p
Po wspólnych 10km pożegnaliśmy się, a ja znowu zacząłem się rozglądać za jakimś sklepem żeby wodę uzupełnić w dawno już wylizanym bidonie.
Święto było, więc sklepy zamknięte. Zagaduje jakieś babuszki siedzące koło domu, które zapraszają mnie i bardzo chętnie ugaszczają. Próbują mnie też nakarmić, ale grzecznie odmawiam i przyjmuje tylko 2 butelki wody - a chciałem kranówkę.

Jak na szosową wycieczkę przystało, nie mogło zabraknąć kilku kilometrów szutrem:



Łatwo przeoczyć taki dojazd na kładkę na Wiśle:










Dalej kawałek wzdłuż Wisły bardzo przyjemną drogą wijącą się wzdłuż wału:




Koło 180km robię drugi długi postój, żeby mieć z głowy zanim jeszcze słońce zajdzie. Bardzo przyjemne spokojne okolice, sady, mały ruch, oznaczenia drogi Św. Jakuba, super się jedzie.

Przed Iwaniskami trafiam na Green(Euro?)Velo, które o dziwo jest całkiem nieźle zrobione. Ba, na tym odcinku to jest nawet lepsze od drogi :P



Zamek Krzyżtopór:



Sporo psów mnie dziś ganiało, ale jak to zwykle bywa, były to jakieś małe kundle. Za to jak mi raz wyskoczył pies... duży, czorny, widać że biega. Nawet się nie obracałem tylko cisnąłem ile mogę, licząc na to, że szybko przybliżające się szczekanie w końcu się zmęczy i odpuści. Adrenalina 100/100, pies w końcu odpuścił.

Słonko zachodzi, robi się od razu bardzo zimno. Miejscami nawet do 4 stopni spada temperatura o 21. Co za maj. Globalne ocieplenie, ta.




Co by z pustymi rękami do domu nie przyłazić, upycham jeszcze do sakwy trochę dziko rosnących bzów ;)

To był intensywny tydzień! 740km z sakwami, 4 noclegi w namiocie. Eh, to jest życie... ;)

Zaliczone gminy: Krempna, Chorkówka, Tarnowiec, Przecław, Tuszów Narodowy, Padew Narodowa, Osiek.
(na niebiesko zaliczone w tym roku, łącznie 1186 na 2476, już prawie 50% :D)


  • DST 228.70km
  • Czas 10:30
  • VAVG 21.78km/h
  • VMAX 70.99km/h
  • Podjazdy 2211m
  • Sprzęt Cannondale Caadx 6
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
:)
waxmund
- 06:13 czwartek, 19 maja 2016 | linkuj
No rzeczywiście jest się z czego śmiać jak się wyprzedza płeć piękną :P Uduszę przy najbliższej okazji ;)
starszapani
- 18:17 środa, 18 maja 2016 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa tynie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl