Dobczycki standard
Coś się zasiedziałem ostatnio... chciałem się ruszyć nawet niedawno, ale że od 3 dni ciągle pada to coś nie miałem motywacji :P
Efekty od razu widać. Ciężko się coś było rozkręcić... Bez napiny, ale wyszło przyzwoicie ;)
Dawno z Ochojna do Swoszowic nie zjeżdżałem i nie ma się co tam pchać. Dziury, muldy, 20-30km/h zjeżdżałem i jeszcze bidon po drodze zgubiłem :p
http://www.strava.com/activities/171098121
Efekty od razu widać. Ciężko się coś było rozkręcić... Bez napiny, ale wyszło przyzwoicie ;)
Dawno z Ochojna do Swoszowic nie zjeżdżałem i nie ma się co tam pchać. Dziury, muldy, 20-30km/h zjeżdżałem i jeszcze bidon po drodze zgubiłem :p
http://www.strava.com/activities/171098121
- DST 49.30km
- Czas 01:35
- VAVG 31.14km/h
- VMAX 61.91km/h
- Podjazdy 622m
- Sprzęt Szosa
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj