Niedziela, 30 września 2012
Kategoria <100
Podjazdy - na platformach
A taka tam przejażdżka w poszukiwaniu podjazdów :) wyszło calkiem nieźle, bo 862m przewyższenia na 43km, ale czuję, że da się wycisnąć jeszcze więcej [;
Były bodajże 4 ścianki po 11-12% (w tym jedna w terenie niestety ;p).
Po piątkowym oddawaniu krwi (po raz pierwszy :P) nie czułem dziś żadnego osłabienia...
W poszukiwaniu podjazdów bujałem się po jakichś bocznych drogach. Niektóre w świetnym stanie, a raz władowałem się w teren... Jak zwykle w tych okolicach fajne widoki, do tego ciepło, mały ruch, extra.
Jechałem z pulsometrem starając się trzymać wysokie tętno na podjazdach, a na płaskim i zjazdach na spokojnie :p stąd i ze średnią szałunima, mimo że się nieźle przez te górki zmachałem.
Niestety coś mi pulsometr nie łapał momentami (akurat jak spokojnie jechałem), więc średnie tętno trochę wyższe niż być powinno [;
Cóż, może kiedyś będę jeździł na bieżąco z pulsometrem i będę trzymał się jakiegoś planu treningowego. A może i nie... kto wie :p
Wcale nie tak łatwo cisnąć co chwilę na wysokim tętnie ;)
Śr. tętno: 151
Max: 183
SPD'ów się tymczasowo pozbyłem, założyłem za to platformy rodem z DH :D jedzie się naprawdę fajnie, super się trzyma noga. Jechałem po wiejskich drogach, których jakość pozostawiała wiele do życzenia, a i tak byłem jak przylepiony do roweru.
Dla maniaków lightowania sprzętu: podejrzewam że taki zestaw jest lżejszy od spdów ;)
Dalej bolą biodra :/
Sredni wznios: 5%
Wznios max: 12%
Spadek wysokosci: 863m
Sredni spadek: -4$
Spadek max: -16% (nie zauwazylem gdzie... :/)
Trasa:
Wrzesień kończę z 957km nabitymi w tym miesiącu :p a byłby 5 miesiąc z wynikiem ponad 1000km ;)
Były bodajże 4 ścianki po 11-12% (w tym jedna w terenie niestety ;p).
Po piątkowym oddawaniu krwi (po raz pierwszy :P) nie czułem dziś żadnego osłabienia...
W poszukiwaniu podjazdów bujałem się po jakichś bocznych drogach. Niektóre w świetnym stanie, a raz władowałem się w teren... Jak zwykle w tych okolicach fajne widoki, do tego ciepło, mały ruch, extra.
Jechałem z pulsometrem starając się trzymać wysokie tętno na podjazdach, a na płaskim i zjazdach na spokojnie :p stąd i ze średnią szałunima, mimo że się nieźle przez te górki zmachałem.
Niestety coś mi pulsometr nie łapał momentami (akurat jak spokojnie jechałem), więc średnie tętno trochę wyższe niż być powinno [;
Cóż, może kiedyś będę jeździł na bieżąco z pulsometrem i będę trzymał się jakiegoś planu treningowego. A może i nie... kto wie :p
Wcale nie tak łatwo cisnąć co chwilę na wysokim tętnie ;)
Śr. tętno: 151
Max: 183
SPD'ów się tymczasowo pozbyłem, założyłem za to platformy rodem z DH :D jedzie się naprawdę fajnie, super się trzyma noga. Jechałem po wiejskich drogach, których jakość pozostawiała wiele do życzenia, a i tak byłem jak przylepiony do roweru.
Dla maniaków lightowania sprzętu: podejrzewam że taki zestaw jest lżejszy od spdów ;)
Dalej bolą biodra :/
Sredni wznios: 5%
Wznios max: 12%
Spadek wysokosci: 863m
Sredni spadek: -4$
Spadek max: -16% (nie zauwazylem gdzie... :/)
Trasa:
Wrzesień kończę z 957km nabitymi w tym miesiącu :p a byłby 5 miesiąc z wynikiem ponad 1000km ;)
- DST 43.72km
- Czas 01:33
- VAVG 28.21km/h
- VMAX 70.40km/h
- HRmax 183 ( 92%)
- HRavg 151 ( 76%)
- Kalorie 1170kcal
- Podjazdy 862m
- Sprzęt Szosówka - pęknięta rama
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj