Informacje

  • Wszystkie kilometry: 82353.99 km
  • Km w terenie: 1630.90 km (1.98%)
  • Czas na rowerze: 108d 23h 10m
  • Prędkość średnia: 20.38 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy waxmund.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wtorek, 1 maja 2012 Kategoria >200, >100

Trzysetka z Wilkiem

Pobudka o 5:15 :/


Zjadam ~worek kaszy gryczanej, kilka kanapek i 6:10 ruszam w drogę w kierunku Grójca 7'ką. W Warszawie wiatr lekko przeszkadza ale jestem świeży to i tak jadę dość szybko. Za Tarczynem zaczynają się górki, ale zaczyna też dmuchać nieźle w plecy, więc 35-40km/h z licznika nie schodzi.
Do Grójca docieram 7:50 i wjeżdżam na rynek zobaczyć gdzie ostatnio na BB-Tour w zeszłym roku, i gdzie pewnie już za kilka miesięcy znowu będę cierpiał... (: Średnia do Grójca >32km/h.

Podjeżdżam chwilę przed 8 do Wilka, i razem jedziemy już w stronę Piotrkowa, mocno kręcąc celem zaliczenia sporej ilości gmin :)

Pan na włościach:



Na początku trasa wiedzie przez dużą ilość sadów. Wiatr w miarę ok, jedziemy cały czas koło siebie gadając.



Na 110km robimy pierwszy postój przy kapliczce na jedzenie. Wcinam makaron z pesto, którego wiozę całą paczkę w sakwie. Jest ~12 godzina, poszło już jakieś 4 litry wody.



Widelca brak... :p


Dalej stajemy jeszcze pod sklepem żeby zapasy wody uzupełnić, i lecimy dalej zaliczając prawie wszystkie gminy w powiecie Grodziska Mazowieckiego. Trasa teoretycznie wiodła przez dwa, dwukilometrowe odcinki gruntówkami, ale szczęśliwie już zrobili na nich asfalt, i tylko na kilkukilometrowych kawałkach jedziemy po mocno rozwalonym asfalcie, który nas zdecydowanie zwalnia, i bardziej zdecydowanie wkurza.

Krótki postój tuż przed Piotrkowem, i chwilę po 14, ze stanem licznika ~190km lądujemy już u Transatlantyka.

Pogadaliśmy, pożartowaliśmy 3 godziny, i po zmianie trasy na moją prośbę, jedziemy zamiast do Łodzi, w kierunku Skierniewic.


Znajdź różnicę:

Start BB-Tour 2011:


Meta:


Piotrków 2.05.2012:


Wniosek? Czas zapuścić wąsy :D


W Piotrkowie trochę się pogubiliśmy, ale i tak szybko trafiamy na właściwą drogę. Po ~30km robię się już mocno głodny, więc stajemy pod sklepem. Dokańczam makaron, wciskam kilka ciastek zapijam sokiem i nie jest dobrze. Strasznie mnie muli...
Pierwszy raz od początku siadam Wilkowi na kole (do tej pory albo jechaliśmy obok, albo ja prowadziłem :p), i wiozę się 10km aż w końcu wszystko się układa w żołądku, i znowu mogę jechać normalnie (:

Wilk od Piotrkowa narzeka na kolana i achillesa, i stajemy co jakiś czas żeby mógł poprawić pozycję.
Pojawiają się częstsze pagórki, i najstromszy dzisiejszego dnia zjazd. Aż 5%.... :/ Ale i tak po dokręceniu do 50km/h udaje się dobić.
Jeździmy na zmianę bardzo dobrym i beznadziejnym asfaltem. Plomby szczęśliwie nie powypadały.

Do Skierniewic dojeżdżamy niecałe chwilę przed 22, tj 10minut przed ostatnim pociągiem do Warszawy :) Koleje Mazowieckie przewożą rower za darmo, więc za bilet płacimy raptem ~10zł. Po wysiadce w Warszawie odprowadzam jeszcze kawałek Wilka żeby dokręcić do 300km :)

Wypiłem ok 7 litrów wody, 1,5L soku i kefir (:

Zdjęcia Wilka:
https://picasaweb.google.com/112049258709272112752/20120501Piotrkow#

Ślad z GPS'a, zaliczone gminy i swoje 2 zdjęcia dorzucę wieczorem :)

Komentarze
Caaaała sakwa makaronu ? ;)
WuJekG
- 19:39 piątek, 11 maja 2012 | linkuj
czekamy ;)
aard
- 05:02 środa, 2 maja 2012 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa asasi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl