Wtorek, 20 grudnia 2011
Kategoria <100, Po mieście
Kąpiel w Zakrzówku + Tyniec
kąpanie na zakrzówku przed wschodem słońca nieźle mnie nakręciło, więc skoczyłem jeszcze do Tyńca. Tym razem udało się dojechać bez przywalenia w barierkę i wylądowaniu w szpitalu :)
https://picasaweb.google.com/113355242078790491964/ZakrzowekPierwszeMorsyZaPOty#
miła sceneria do kąpieli :)
https://picasaweb.google.com/113355242078790491964/ZakrzowekPierwszeMorsyZaPOty#
miła sceneria do kąpieli :)
- DST 37.92km
- VMAX 45.66km/h
- Sprzęt Szosówka - pęknięta rama
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
pulsometr nie zamókł? Widzę, że się z nim nie rozstajesz w KAŻDEJ sytuacji ;)
WuJekG - 19:00 środa, 21 grudnia 2011 | linkuj
Uważaj,bo kiedyś będziesz chciał zrobić sobie dziecko!:)))
funio - 18:26 środa, 21 grudnia 2011 | linkuj
Szacun, ja dziś wracałem z Wawy z uczelni i miałem -6, mgłę i widzialność 5m:P
Ksiegowy - 18:22 wtorek, 20 grudnia 2011 | linkuj
ładne nawet te foty mi wyszły...ale najlepiej wyszły gołe tylki...czemu ich tu nie ma? :D PIEKNIE BYŁO!!!
Anonimowy tchórz - 11:55 wtorek, 20 grudnia 2011 | linkuj
Komentuj
Anonimowy tchórz - 11:55 wtorek, 20 grudnia 2011 | linkuj