Szosowo z Robinem
wyjazd o 8 rano, na początku raptem 6 stopni. Przy jubilacie widziałem kogoś z grupy rowerowanie.pl
Spotkaliśmy się z Robinem na moście Wandy, i stamtąd już razem mieliśmy jechać tak:
a czy dokładnie tak jechaliśmy to nawet nie wiem, bo Robin cały czas prowadził i trochę straciłem orientację, zwłaszcza że nie znam zupełnie tych terenów :p
Bardzo fajny kawałek Żubrostradą - ~10km odcinek ścieżki rowerowej przez Puszczę Niepołomicką. Robin raczył mnie na niej wieloma historiami z nią związanymi [;
Ogólnie bardzo płasko (męcząco :p), ale przyjemnie. Jak wracaliśmy było nawet 17 stopni, choć na postoju i tak się dało odczuć chłód. Za Żubrostradą wiatr nieźle nas zwolnił, ale częste zmiany pomogły w walce z nim [;
Trochę się bałem że mi Robin ucieknie, bo mówił o szybkiej pętli, ale pomimo moich wczorajszych wieczornych biegów, jakoś dałem radę [;
Zdjęcia od Robina:
Klasztor Sióstr Benedyktynek w Staniątkach
A4, kierunek rzeszów
A4, kierunek kraków
Spotkaliśmy się z Robinem na moście Wandy, i stamtąd już razem mieliśmy jechać tak:
a czy dokładnie tak jechaliśmy to nawet nie wiem, bo Robin cały czas prowadził i trochę straciłem orientację, zwłaszcza że nie znam zupełnie tych terenów :p
Bardzo fajny kawałek Żubrostradą - ~10km odcinek ścieżki rowerowej przez Puszczę Niepołomicką. Robin raczył mnie na niej wieloma historiami z nią związanymi [;
Ogólnie bardzo płasko (męcząco :p), ale przyjemnie. Jak wracaliśmy było nawet 17 stopni, choć na postoju i tak się dało odczuć chłód. Za Żubrostradą wiatr nieźle nas zwolnił, ale częste zmiany pomogły w walce z nim [;
Trochę się bałem że mi Robin ucieknie, bo mówił o szybkiej pętli, ale pomimo moich wczorajszych wieczornych biegów, jakoś dałem radę [;
Zdjęcia od Robina:
Klasztor Sióstr Benedyktynek w Staniątkach
A4, kierunek rzeszów
A4, kierunek kraków
- DST 115.30km
- Czas 03:47
- VAVG 30.48km/h
- VMAX 58.50km/h
- Podjazdy 343m
- Sprzęt Szosówka - pęknięta rama
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
łaaadna, średnia, zwłaszcza jak na gadaną trasę - brawo! :)
aard - 20:17 niedziela, 8 maja 2011 | linkuj
U mnie jest 31,1km/h. Wyrabiamy się to i średnie idą do góry, ale przecież nie jechaliśmy z wywieszonymi językami.
Pozdrawiam i dzięki za wspólną jazdę! robin - 13:38 piątek, 6 maja 2011 | linkuj
Komentuj
Pozdrawiam i dzięki za wspólną jazdę! robin - 13:38 piątek, 6 maja 2011 | linkuj