Środa, 9 marca 2011
miasto + Tyniec z Tequila
kolana dalej bola :/
- DST 60.20km
- VMAX 35.00km/h
- Podjazdy 160m
- Sprzęt Szosówka - pęknięta rama
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma na to gotowych recept, ale jak sam napisałeś - zaczęło Cie boleć, gdy zacząłeś mocniej cisnąć. Spróbuj pojeździć dłuższe trasy, ale tempem koło 25km/h na płaskim - i zobaczyć czy to coś da. Ustawienie siodła - musisz obserwować w jakich pozycjach Cie boli, w jakich nie, czy zmiana coś daje czy nie.; generalnie najwięcej daje zmiana siodła góra-dół i przód, raczej o niewielkie wartości. Ale do tego potrzeba dużo cierpliwości, nie zawsze to zresztą pomaga.
wilk - 17:18 piątek, 11 marca 2011 | linkuj
A nie jest to raczej kwestia nieregularności w jeżdżeniu? W zeszłym roku na bigiach byłeś wyraźnie nierozjeżdżony, teraz też mówiłeś, że nie za dużo jeździłeś w lutym.
serwecz - 10:18 piątek, 11 marca 2011 | linkuj
To raczej nie to, przecież tutaj więcej jak 10-11% nie było, a ty masz trzy tarcze; ja ani razu nie zrzucałem nawet z 42.
Raczej trochę złe ustawienie pozycji, lub za duże obciążenia (przede wszystkim liczne przyspieszenia, dokręcanie z górki itd). Przy takim typie jazdy - po prostu kolana mają znacznie mniej odpoczynku, cały czas są mocno obciążone, podczas gdy normalnie na zjazdach odpoczywają, na płaskim też nie ma takiego nacisku itd. wilk - 22:31 czwartek, 10 marca 2011 | linkuj
Raczej trochę złe ustawienie pozycji, lub za duże obciążenia (przede wszystkim liczne przyspieszenia, dokręcanie z górki itd). Przy takim typie jazdy - po prostu kolana mają znacznie mniej odpoczynku, cały czas są mocno obciążone, podczas gdy normalnie na zjazdach odpoczywają, na płaskim też nie ma takiego nacisku itd. wilk - 22:31 czwartek, 10 marca 2011 | linkuj
Jak widać "nakurwianie" Ci nie za bardzo służy, jak pamiętam chyba podobne problemy z kolanami miałeś też w zeszłym roku na bigach?
wilk - 16:34 czwartek, 10 marca 2011 | linkuj
Komentuj