Informacje

  • Wszystkie kilometry: 82353.99 km
  • Km w terenie: 1630.90 km (1.98%)
  • Czas na rowerze: 108d 23h 10m
  • Prędkość średnia: 20.38 km/h
  • Suma w górę: 421375 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy waxmund.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Środa, 9 marca 2011

miasto + Tyniec z Tequila

kolana dalej bola :/

Komentarze
będę próbował [; dzięki za rady
waxmund
- 17:53 poniedziałek, 14 marca 2011 | linkuj
Nie ma na to gotowych recept, ale jak sam napisałeś - zaczęło Cie boleć, gdy zacząłeś mocniej cisnąć. Spróbuj pojeździć dłuższe trasy, ale tempem koło 25km/h na płaskim - i zobaczyć czy to coś da. Ustawienie siodła - musisz obserwować w jakich pozycjach Cie boli, w jakich nie, czy zmiana coś daje czy nie.; generalnie najwięcej daje zmiana siodła góra-dół i przód, raczej o niewielkie wartości. Ale do tego potrzeba dużo cierpliwości, nie zawsze to zresztą pomaga.
wilk
- 17:18 piątek, 11 marca 2011 | linkuj
te 10-11% wystarcza żebym musiał cisnąć na pedały. Młynka się nie zrobi.
Wydaje mi się, że to bardziej obciąża stawy niż dokręcanie z wysoką kadencją z górki.

Opierasz Michale swoją wypowiedź na podstawie Książki ?

Jadąc sam jadę trochę wolniej, a jadąc z Wami, szczególnie w niedzielę kiedy wiedziałem że to już końcówka trasy trochę bardziej pocisnąłem i od razu odbiło się to na kolanach.


Możliwe że zła pozycja. Spróbuje pokombinować tylko... hmm... masz może pomysł jak przestawić siodełko ? ew zmiana mostka może coś pomóc ?


Nie rozjeżdzony też trochę jestem.... pewnie wszystko na raz się złożyło [;
waxmund
- 15:00 piątek, 11 marca 2011 | linkuj
A nie jest to raczej kwestia nieregularności w jeżdżeniu? W zeszłym roku na bigiach byłeś wyraźnie nierozjeżdżony, teraz też mówiłeś, że nie za dużo jeździłeś w lutym.
serwecz
- 10:18 piątek, 11 marca 2011 | linkuj
To raczej nie to, przecież tutaj więcej jak 10-11% nie było, a ty masz trzy tarcze; ja ani razu nie zrzucałem nawet z 42.

Raczej trochę złe ustawienie pozycji, lub za duże obciążenia (przede wszystkim liczne przyspieszenia, dokręcanie z górki itd). Przy takim typie jazdy - po prostu kolana mają znacznie mniej odpoczynku, cały czas są mocno obciążone, podczas gdy normalnie na zjazdach odpoczywają, na płaskim też nie ma takiego nacisku itd.
wilk
- 22:31 czwartek, 10 marca 2011 | linkuj
z kolanami to u mnie bardzo różnie bywa.
na zeszłorocznych BIG'ach to mi wysiadło najpierw ścięgno achillesa zmuszając do jazdy na jedną nogę, co szybko poskutkowało bólem kolana w tej nodze. a jak zacznie bolec i trzeba cisnąć dalej to nie ma szans na poprawę...

teraz jest zdecydowanie lepiej. coś tam pobolewa, ale da się żyć [; a powodem problemów podejrzewam że są zbyt duże nachylenia, na których nie mogę sobie kręcić młynka tylko cisnąć ostro z niską kadencją.... :/
waxmund
- 21:46 czwartek, 10 marca 2011 | linkuj
Jak widać "nakurwianie" Ci nie za bardzo służy, jak pamiętam chyba podobne problemy z kolanami miałeś też w zeszłym roku na bigach?
wilk
- 16:34 czwartek, 10 marca 2011 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa baczy
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl