Piątek, 11 czerwca 2010
Po okolicach
ze Slawkiem: krakow - dobczyce (przez jakies dziury) - gdów - krakow średnia 25,8km/h
ze Slawkiem i Em: krakow - kopiec kosciuszki - kopiec pilsudskiego - klasztor w tyncu - krakow
nachylenie srednie: 3%
nachylenie max: 15%... w takim upale na szosie to niezla meka :p
ze Slawkiem i Em: krakow - kopiec kosciuszki - kopiec pilsudskiego - klasztor w tyncu - krakow
nachylenie srednie: 3%
nachylenie max: 15%... w takim upale na szosie to niezla meka :p
- DST 119.60km
- Czas 05:32
- VAVG 21.61km/h
- VMAX 63.60km/h
- Podjazdy 1090m
- Sprzęt Szosówka - pęknięta rama
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Złóż sobie jakiegoś singla/ostrzaka tylko na miasto i eksperymentuj, nie musi to być wtedy baranek ;D.
serwecz - 12:40 sobota, 12 czerwca 2010 | linkuj
Czemu tak wolno? W środę mi się nie chciało, dwa - na uczelnię jechałem z dziewczyną (btw - znajdź ją na bs), radzi sobie coraz lepiej, tylko narzeka na zbyt szeroką kierownicę ;p.
serwecz - 21:38 piątek, 11 czerwca 2010 | linkuj
Komentuj