Wtorek, 27 czerwca 2017
Kategoria >100
Na kawkę do Krakowa
Na kawkę w Tomar'ze zawsze warto skoczyć, nie? Szczególnie jak Adam ekspres obsługuje ;)
Przed Proszowicami jakiegoś tira złapałem, wpadł max (76km/h), ale mnie to wymęczyło i się zacząłem ciągnąć i średniej 30 do krk nie dociągnąłem. 29,8 wyszło. Jedną kanapkę i 3 ciastka raptem zjadłem po drodze, coś się nie chciało jeść. Może przez to że o 5 rano wciągnąłem sporo makaronu? :P
Pod koniec trasy mi łańcuch raz przeskoczył. Od razu mi się przypomniało jak niecały rok temu złamałem przez to obojczyk... Strach. Trzeba wymienić na nowy.
W Krakowie melduje się o równo o 11.
Coś GPS w komórce zrywał, kaemów wyszło wszystkich 170 (po Krk się trochę kręciłem). Drogę wydawało mi się że znam, ale w Busku i tak się pogubiłem ;)
Nachylenie: 2/7%
Przed Proszowicami jakiegoś tira złapałem, wpadł max (76km/h), ale mnie to wymęczyło i się zacząłem ciągnąć i średniej 30 do krk nie dociągnąłem. 29,8 wyszło. Jedną kanapkę i 3 ciastka raptem zjadłem po drodze, coś się nie chciało jeść. Może przez to że o 5 rano wciągnąłem sporo makaronu? :P
Pod koniec trasy mi łańcuch raz przeskoczył. Od razu mi się przypomniało jak niecały rok temu złamałem przez to obojczyk... Strach. Trzeba wymienić na nowy.
W Krakowie melduje się o równo o 11.
Coś GPS w komórce zrywał, kaemów wyszło wszystkich 170 (po Krk się trochę kręciłem). Drogę wydawało mi się że znam, ale w Busku i tak się pogubiłem ;)
Nachylenie: 2/7%
- DST 170.00km
- Czas 06:10
- VAVG 27.57km/h
- VMAX 76.18km/h
- Podjazdy 1590m
- Sprzęt Szosa
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Komentuj