Środa, 11 września 2013
Kategoria Rekordy i hardkory
Relacja z MRDP - 3130km w 10 dni
Zapraszam do relacji z Maratonu Rowerowego Dookoła Polski, czyli 3130km wzdłuż granic Polski przejechanych w ciągu 10 dni ;)
http://www.waxmund.pl/mrdp/
http://www.waxmund.pl/mrdp/
- Sprzęt Gary Fisher Marlin 2009
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
"Hipek99", chociażby i niepodpisany z imienia i nazwiska jest sobie jakąś tam wirtualną tożsamością, którą od kilku lat sobie buduję i to nie tylko na tym jednym portalu.
Ty za to przychodzisz z pomysłem na szukanie dziury w całym, zarzucasz ludziom oszustwo (celowe bądź nie) i dowartościowywanie się. Kolejny Strażnik Teksasu czy po prostu zazdrośnik z wypiekami budujący teorie spiskowe? I do tego tchórz, bo wstydzi się podpisać. Nawet swoim nickiem z BS czy jakiegoś forum.
Tak, wiem, konta na BS nie masz, w ogóle nic nie masz, a wpadłeś tu przypadkiem i Cię akurat zainteresowało.... Hipek - 19:33 sobota, 14 września 2013 | linkuj
Ty za to przychodzisz z pomysłem na szukanie dziury w całym, zarzucasz ludziom oszustwo (celowe bądź nie) i dowartościowywanie się. Kolejny Strażnik Teksasu czy po prostu zazdrośnik z wypiekami budujący teorie spiskowe? I do tego tchórz, bo wstydzi się podpisać. Nawet swoim nickiem z BS czy jakiegoś forum.
Tak, wiem, konta na BS nie masz, w ogóle nic nie masz, a wpadłeś tu przypadkiem i Cię akurat zainteresowało.... Hipek - 19:33 sobota, 14 września 2013 | linkuj
Drążę temat bo znaki zapytania są.
Zakładam że "jakiś cyklista"przejechał z miasta A do B gdzie odległość wynosi 100km a licznik jego wskazał 120km.No i nie zważając na nic w statystyki wklepie 120 km.Uważasz że jest OK?
Przecież jego licznik jego blog i nikomu nic do tego.Tak samo ma się sprawa przewyższeń.Gdy nie jesteśmy pewni że pomiar oddaje rzeczywistość lepiej go pominąć.
Jak to mówią góry eliminują maluczkich i wpisując sobie zamiast 2 tys w pinie 3 tyś dowartościowujemy się.
-----------
Dla mnie Hipek 99 chociażby z Bemowa mówi tyle samo co dla Ciebie gość chociażby z Kłajpedy.
Dalej jesteś anonimem,a jakoś nie żądam danych osobowych. Gość - 17:29 sobota, 14 września 2013 | linkuj
Zakładam że "jakiś cyklista"przejechał z miasta A do B gdzie odległość wynosi 100km a licznik jego wskazał 120km.No i nie zważając na nic w statystyki wklepie 120 km.Uważasz że jest OK?
Przecież jego licznik jego blog i nikomu nic do tego.Tak samo ma się sprawa przewyższeń.Gdy nie jesteśmy pewni że pomiar oddaje rzeczywistość lepiej go pominąć.
Jak to mówią góry eliminują maluczkich i wpisując sobie zamiast 2 tys w pinie 3 tyś dowartościowujemy się.
-----------
Dla mnie Hipek 99 chociażby z Bemowa mówi tyle samo co dla Ciebie gość chociażby z Kłajpedy.
Dalej jesteś anonimem,a jakoś nie żądam danych osobowych. Gość - 17:29 sobota, 14 września 2013 | linkuj
Wax jest specjalista od spamowania ;) Fajnie napisane :)
martink - 12:25 czwartek, 12 września 2013 | linkuj
Emocje pomału opadają i czas postawić pytanie.
Nie piszę tu o ekstremalnym wysiłku na który stać nie wielu i oni decydują się wystartować.Chwała im za to i spory podziw.
Relacje kilku uczestników udało mi się poznać i są pewne znaki zapytania.
Organizator ustalił ściśle trasę i jej dł.Jednakże mogą być pewne ustępstwa jak zgubienie trasy co bywało jak i szukanie noclegów po okolicy.
Ja chciałem się skupić na przewyższeniach na całości trasy.Dobrze by było aby organizator takowe zaznaczył i to by było wyznacznikiem dla wszystkich aby "badziewnych" liczników co niektórzy się pozbyli.
Wskazuję na to co udało mi się jak na razie w sieci wyszukać.
25050
19958
18047
21779
Pomiędzy 18 tyś a 25 tyś jest spory rozrzut i argumenty typu że ludzie błądzili jakoś do mnie nie dociera.
7 tyś to 7 razy (więcej lub mniej) pod Alpe d''Huez
Nie żebym się czepiał ale czekam na wyjaśnienie.
gość ten gość Gość - 09:09 czwartek, 12 września 2013 | linkuj
Nie piszę tu o ekstremalnym wysiłku na który stać nie wielu i oni decydują się wystartować.Chwała im za to i spory podziw.
Relacje kilku uczestników udało mi się poznać i są pewne znaki zapytania.
Organizator ustalił ściśle trasę i jej dł.Jednakże mogą być pewne ustępstwa jak zgubienie trasy co bywało jak i szukanie noclegów po okolicy.
Ja chciałem się skupić na przewyższeniach na całości trasy.Dobrze by było aby organizator takowe zaznaczył i to by było wyznacznikiem dla wszystkich aby "badziewnych" liczników co niektórzy się pozbyli.
Wskazuję na to co udało mi się jak na razie w sieci wyszukać.
25050
19958
18047
21779
Pomiędzy 18 tyś a 25 tyś jest spory rozrzut i argumenty typu że ludzie błądzili jakoś do mnie nie dociera.
7 tyś to 7 razy (więcej lub mniej) pod Alpe d''Huez
Nie żebym się czepiał ale czekam na wyjaśnienie.
gość ten gość Gość - 09:09 czwartek, 12 września 2013 | linkuj
Dawno już przeczytałem tę relację. Bardzo dobra robota. I wielki, godny szacunku wyczyn. Gratuluję
yurek55 - 18:46 środa, 11 września 2013 | linkuj
Komentuj